Skwer Ameryki Łacińskiej w parku? Są problemy prawne
22 stycznia 2013
Już niedługo na mapie Targówka może pojawić się nowa nazwa. W rzeczywistości miejsce nie jest nowe - to fragment parku Bródnowskiego zlokalizowany przy ul. Chodeckiej, naprzeciwko ul. Simona Bolivara. Nowa będzie nazwa, którą być może to miejsce zyska.
Rada dzielnicy chce, aby to dotychczas bezimienne miejsce przyjęło nazwę "Skweru Ameryki Łacińskiej". Z taką bowiem inicjatywą do władz Targówka wystąpiło Polskie Towarzystwo Boliwariańskie. Projekt stosownej uchwały został już złożony do rady Warszawy.
- Polskie Towarzystwo Boliwariańskie jest instytucją o charakterze kulturalno-naukowym - mówi dr Ricardo Antonio Pereira Carrero, prezes PTB. - Zajmujemy się propagowaniem wiedzy o Ameryce Łacińskiej i jej kulturze oraz szeroko rozumianą promocją tej części świata.
Skąd w ogóle pomysł, by fragment parku wyróżnić taką właśnie nazwą? - Z uwagi na to, że w Ameryce Południowej wielu polskich bohaterów jest czczonych i bardzo szanowanych, narodził się pomysł, by było takie miejsce w Warszawie, które goście czy oficjalne delegacje z Ameryki Płd. mogliby odwiedzić, złożyć kwiaty i oddać hołd - wyjaśnia Zbigniew Poczesny, przewodniczący rady dzielnicy. - Jako radni zaakceptowaliśmy pomysł, zwłaszcza że nikomu on nie szkodzi, a urządzenie skweru w tym miejscu nie zmieni charakteru i przeznaczenia parku.
Trzeba wydać pieniądze
Każda zmiana czy nadanie nowej nazwy, to również określone koszty z tym zawiązane i pytanie, kto ma je ponosić. Ze wstępnych wyliczeń wiceburmistrza Sławomira Antonika wynika, że wyniosą one ok. 15 tys. zł, z czego 11 tys. przeznaczyć trzeba na uporządkowanie skweru, a pozostałe 4 tys. to koszt tablicy.
- Koszt tablic ponosi miasto - informuje Sławomir Paszkiet z urzędu miasta. - Konkretnie zajmuje się tym Zarząd Dróg Miejskich, gdyż to oni są odpowiedzialni za Miejski System Informacji. Koszt uporządkowania terenu jest jednak w gestii władz dzielnicy.
- Na skwerze ma stanąć coś w rodzaju pomnika - dodaje Zbigniew Poczesny.- Kamień lub postument, do którego zamocowana będzie stosowna płyta. Całość otoczona będzie jakimś niewielkim ogrodzeniem. Wszystkie koszty z tym związane, czyli dobrych kilka tysięcy złotych, ponosi Polskie Towarzystwo Boliwariańskie.
Problematyczny skwer
Sprawa jednak nie wydaje się taka prosta. 10 października odbyło się posiedzenie komisji ds. nazewnictwa miejskiego rady Warszawy, która podtrzymała swoją pozytywną opinię w tej sprawie. Temat ten podejmował również swego czasu Ambasador Chile z propozycją nadania nazwy Skwer Ameryki Łacińskiej jakiemuś obiektowi w Śródmieściu, podkreślając jednocześnie, że park Bródnowski nie jest odpowiednim miejscem dla tej nazwy, a sama Boliwia nie należy do zrzeszonych państw Ameryki Łacińskiej. Ponadto naczelnik wydziału ewidencji nazw i adresów biura geodezji i katastru Jolanta Sasin wskazywała, że może pojawić się problem natury prawnej. - Zgodnie z posiadaną opinią prawną w podobnej sprawie, nie można nazwać skwerem części terenu zielonego o statusie parku - stwierdziła.
Obecnie trwają poszukiwania aktu prawnego nadającego nazwę parkowi Bródnowskiemu, zaś w wydziale zagranicznym Gabinetu Prezydenta Miasta prowadzone są negocjacje dotyczące ostatecznego rozwiązania tej sprawy.
Kim był patron PTB?
Simon Bolivar (1783-1830). Bojownik o wyzwolenie kolonii hiszpańskich w Ameryce Płd. Dążył do stworzenia federacji państw Ameryki Południowej. Przyczynił się do powstania niepodległej Boliwii i Wenezueli (jest tam szczególnie uwielbiany, nazwisko Bolivara nosi oficjalna waluta kraju), uczestniczył w walkach o wyzwolenie Ekwadoru.
Sławomir Bączyński