REKLAMA

Bemowo

Sprawa skończy w sądzie?

 

Skandaliczne plakaty antyaborcyjne. Sprawa skończy w sądzie?

  21 listopada 2017

alt='Skandaliczne plakaty antyaborcyjne. Sprawa skończy w sądzie?'

Oburzenie i zgorszenie - to dwa kluczowe słowa, które cisną się na usta większości tych, którzy widzieli drastyczny bilboard antyaborcyjny w rejonie węzła Połczyńskiej z trasą S8. Podobnych było znacznie więcej.

REKLAMA

Drastyczny przekaz to dzieło warszawskiej Fundacji Pro - prawo do życia, która zorganizowała około 400 wystaw i kilkaset pikiet w całej Polsce. Jej przedstawiciele twierdzą, że zebrali setki tysięcy podpisów przeciwko aborcji i - jak tłumaczą na swojej stronie internetowej - musieli działać jeszcze skuteczniej, by powstrzymać "aborcyjny holokaust". W ramach swojej kampanii przeciwko aborcji aktywiści wykupili miejsca na ogromne plakaty. Jeden z nich można było zobaczyć w rejonie węzła Połczyńskiej z trasą S8. Napisowi "aborcja zabija" towarzyszyło makabryczne zdjęcie usuniętego płodu z podpisem "aborcja w 22 tygodniu ciąży". Podobnych bilboardów było w Warszawie i okolicach znacznie więcej. Choć oburzały wielu, tylko jeden z mieszkańców zdecydował się na zgłoszenie sprawy policji.

- W całym garnizonie stołecznym (Warszawa plus ościenne powiaty - przyp. red.) odnotowaliśmy jedno zgłoszenie w sprawie bilboardów. Zostało złożone 8 października w komendzie w Starych Babicach - poinformował asp. szt. Tomasz Oleszczuk z wydziału komunikacji społecznej Komendy Stołecznej Policji. Większość komentujących nie skupiała się jednak na temacie aborcji, a krytykowała epatowanie tego rodzaju obrazem w przestrzeni publicznej.

Lawina krytyki i oburzenia

W internecie plakat spotkał się z falą krytyki i oburzenia, głównie ze strony rodziców małych dzieci. Prezentując tego typu obrazy fundacja domaga się zaostrzenia polskiego prawa aborcyjnego, już teraz jednego z najbardziej restrykcyjnych w Europie. Nie brakowało jednak i głosów poparcia.

- Nie rozumiem, co tak bulwersuje. Przecież to tylko zdjęcie z "zabiegu, jakim określa się zabicie dziecka w łonie matki. Hipokryci - dość ostro broni plakatu na profilu facebookowym Tu Bemowo pani Ewelina.

Oczywiście wsadzając tym... kij w mrowisko.

- Wobec tego jestem za tym, by walczyć z pornografią pokazując ją na billboardach - odpowiedział jej Filip.

- Uważasz, że dzieci powinny oglądać takie obrazy? To wojna polityczna garstki ludzi - ostro dodał Andrzej.

Wstąp do księgarni

Co mam powiedzieć dziecku?

Większość komentujących nie skupiała się jednak na temacie aborcji, a krytykowała epatowanie tego rodzaju obrazem w przestrzeni publicznej.

- Co mam powiedzieć dziecku, które zobaczy ten plakat? Do kogo ma to niby trafić? Dorośli wiedzą, jak to wygląda, a dzieci przeżyją szok. W czym ma to pomóc? Według mnie taka akcja, to strzał w kolano dla osób walczących w obronie życia. To brak wyczucia i zawłaszczenie przestrzeni publicznej w agresywny i ordynarny sposób - ocenił Konrad. - Podobny plakat jest przy ulicy Trakt Brzeski. Osobiście jestem przeciwko aborcji na żądanie. Uważam, że obecne prawo jest dobre i nie podoba mi się to, że dzieci, moja córka również, narażone są na takie obrazy podczas jazdy samochodem. Plakaty powinny zniknąć - podsumowała Agnieszka.

REKLAMA

Finał w sądzie?

Jak się okazuje, tego typu bilboard może być potraktowany jako wykroczenie przeciwko obyczajności publicznej. Dokładnie reguluje to Kodeks wykroczeń. - 8 października br. w komendzie w Starych Babicach przyjęte zostało zawiadomienie o wykroczeniu z art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń, dotyczące wywołania zgorszenia w miejscu publicznym. Zgorszenie u zgłaszającej wywołał bilboard o treści antyaborcyjnej zamieszczony na słupie reklamowym w miejscowości Mory. Obecnie gromadzony jest materiał dowodowy, który pozwoli ocenić, czy zachowanie osoby odpowiedzialnej za rozwieszenie bilboardów wyczerpało znamiona czynu zabronionego. W takiej sytuacji, jeżeli zaistnieją podstawy formalne, skierowany zostanie wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego w Pruszkowie, który oceni, czy tego typu treści pokazywane w przestrzeni publicznej są legalne - poinformował nas podinsp. Ewelina Gromek-Oćwieja, oficer prasowy KPP dla Powiatu Warszawskiego Zachodniego.

(DB)

 

REKLAMA

Komentarze (11)

# bemowo

21.11.2017 11:50

"Skandaliczne plakaty antyaborcyjne" - bezstronny i niczego niesugerujący tytuł artykułu. Dziadostwo dziennikarskie o ile w ogóle można was nazywać dziennikarzami. Ten portal to raczej tablica ogłoszeń, tyle, że dostęp do niej mają głównie "dziewuchy". Zacznijcie protestować przeciwko bilbordom Fundacji Warszawskie Hospicjum Dla Dzieci, gdzie widać śmiertelnie chorych małych pacjentów bo "co powiedzieć dziecku kiedy to zobaczy?" - może tak: "widzisz synku/córeczko gdyby ich mamusia była mądra to by usunęła i by nie cierpiały.

# Tupak

21.11.2017 12:54

Tytuł artykułu akurat bardzo dobrze wskazuje na przedmiot tekstu. Plakaty są skandaliczne. Czym innym jest chore dziecko a czym innym zwłoki/płody itp.
Bardzo dobre zachowanie osoby, która zgłosiła billboard. Sam od jakiegoś czasu zastanawiałem się czy i jak podziałać w tej sprawie. Walczymy w mieście ze szpetnymi reklamami a pozwalamy na krew i zwłoki na plakatach?

# janek34

21.11.2017 14:16

Skandaliczny to jest tytuł artykułu. Zdjęcia są prawdziwe i pokazują okrucieństwo zwolenników aborcji. Nie zabijajcie dzieci to nie będzie takich zdjęć. Skoro oburza was plakat, to tym bardziej powinniście walczyć z aborcią, która prowadzi do tak drastycznych zdarzeń.

REKLAMA

# rdd

21.11.2017 15:05

janek, to sobie wytapetuj mieszkanie takimi plakatami...

# lideksynubeka

21.11.2017 15:38

wyskrob sobie coś,rdd

# Trupak

22.11.2017 02:29

Ale o co chodzi? Przecież aborcja faktycznie zabija...

REKLAMA

# Agnieszka

22.11.2017 09:01

Kiedy rodzice pozwalaja, aby dzieci graly w bezlitosne gry komputerowe albo ogladaly pelne przemocy filmy to juz tego nie klasyfikuja jako okrutne i niedozwolone.

# Agnieszka

22.11.2017 09:04

Kiedy rodzice pozwalaja na bezlitosne gry komputerowe i pelne przemocy filmy to tego juz nie klasyfikuja jako okropne.

# Marcin1

22.11.2017 16:01

zdjęcia nie są prawdziwe... radzę wrócić do podstawówki i zobaczyć jak wygląda płód w 22 tygodniu...

REKLAMA

 Daro

23.11.2017 21:31

Różne organizacje, fundacyjki walczą o to aby całkowicie zakazać aborcji w Polsce, nawet gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub istnieje ryzyko ciężkiego upośledzenia płodu
Epatując takimi plakatami próbuje się wywrzeć presję aby zgwałcone dziewczynki które miały to nieszczęście zajść w ciąże musiały urodzić dziecko gwałciciela lub matka będzie musiała urodzić dziecko z mózgiem na wierzchu czaszki które i tak po paru godzinach umrze w męczarniach przysparzając dodatkowego cierpienia dla matki i dziecka
W ten sposób "urabia" się społeczeństwo

 jimmy two times

23.11.2017 23:15

to jak się dziennikarzyno od siedmiu boleści dowiesz czy sprawa skończy się w sadzie to daj znać.
polskie "dziennikarstwo" to dno.
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy