Samorządy boją się organizacji wyborów. "Ani mądre, ani bezpieczne"
30 marca 2020
Na portalach społecznościowych i w mediach wciąż analizowana jest kwestia organizacji 10 maja wyborów prezydenckich. Swoje zdanie w tej kwestii wyraziło wielu samorządowców. Jakie są głosy "za" a jakie "przeciw"?
- Dziwi mnie, że tyle ludzi się ekscytuje, że mają być wybory... To zupełna nieprawda. Według obecnie obowiązujących przepisów nie mogą być przeprowadzone. Wystarczy na bieżąco czytać ostatnie akty prawne. Za to mogą być prowadzone przygotowania do przeprowadzenia wyborów. A to jest zupełnie inna sprawa. Czy ktoś dzisiaj da sobie uciąć rękę, że np. na początku maja sytuacja nie będzie lepsza? Trudno przewidzieć. Szanse na to są małe, ale nie oznacza to, że już teraz trzeba wywieszać białą flagę - przekonuje na Facebooku radny z Legionowa Dariusz Petryka.
"Ani mądre, ani bezpieczne"
- Jak szacuję szanse na bezpieczną organizację wyborów prezydenckich w naszej dzielnicy w maju? Uważam, że są takie same, jak na organizację w lipcu na Bielanach Letnich Igrzysk Olimpijskich. Nie byłoby to ani mądre, ani bezpieczne. Dla mieszkańców, dla członków komisji, dla moich współpracowników z bielańskiego samorządu - komentuje burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk.
Stołeczna radna Agnieszka Borowska udostępniła na Facebooku grafikę, na której widnieje tekst: "Andrzej Duda 10 maja zaprasza wszystkich Polaków do urn". Na ilustracji nie są to jednak urny wyborcze a pogrzebowe. Wpis radnej spotkał się z częściowym oburzeniem. - Wybory powinny być przesunięte. Ludzie się boją i jest epidemia. Nieodpowiedzialnie jest tego nie zauważać - tłumaczy swój wpis radna. Podobnego zdania jest wielu innych warszawskich samorządowców, jak chociażby radna z Targówka Katarzyna Górska-Manczenko, która na Facebooku powiela slogan Platformy Obywatelskiej: - Stan epidemii to nie czas na politykę, tylko na zapewnienie Polakom bezpieczeństwa. Dlatego mówimy dziś jasno: przełóżmy wybory prezydenckie!
Wójt Nadarzyna: to technicznie niemożliwe
Wójt Nadarzyna, który wraz z żoną przeszedł 14-dniową kwarantannę z powodu potwierdzenia koronawirusa u dorosłego syna, swoje stanowisko w tej sprawie wysłał do Państwowej Komisji Wyborczej, wojewody oraz premiera.
- W przypadku organizacji wyborów w czasie trwającej epidemii należałoby wyposażyć wszystkie osoby uczestniczące przy wyborach w odpowiedni strój ochronny (kombinezony, okulary, maski, rękawiczki, środki dezynfekujące). W grę wchodzą - w przypadku naszej gminy - środki ochronne dla ponad 100 osób, co daje kilkaset zestawów potrzebnych podczas wyborów i poprzedzających je szkoleń oraz liczenia kart wyborczych przed i po wyborach. (...) Wątpliwe, aby przed wyborami można było wyposażyć wszystkie komisje w potrzebny sprzęt. Drugim poważnym problemem są lokale wyborcze. W przypadku wielu gmin w przeważającej liczbie są to placówki oświatowe, które po wyborach trzeba będzie zdezynfekować. Mówimy nie tylko o dodatkowych kosztach, ale również możliwościach technicznych, bowiem liczba firm świadczących takie usługi jest ograniczona. - Trzecia kwestia to sprawa powołania i przeszkolenia członków komisji wyborczych. W przypadku gminy Nadarzyn - kilkudziesięciu osób. Proces wyłaniania członków komisji powinien zacząć się na początku kwietnia zgodnie z harmonogramem wyborczym - nie można tego zrobić zdalnie. Ponadto w czasie izolacji, wzrastającej liczby osób obejmowanych kwarantanną, ograniczonej pracy urzędu gminy, a także niepewnej sytuacji każdej z osób uczestniczących w przygotowaniu wyborów nie da się tego przeprowadzić bez ryzykowania zdrowiem mieszkańców i urzędników. Warto dodać, że według prognoz ministra zdrowia sytuacja epidemiologiczna w kraju może zacząć się stabilizować dopiero w drugiej połowie kwietnia, przy optymistycznym założeniu i ogromnej społecznej dyscyplinie - dodaje wójt.
Wiele pytań i wątpliwości
Jak przekonuje wójt Nadarzyna już tylko na tym etapie nasuwa się kilka kluczowych pytań: co jeśli przed samymi wyborami z powodu zarażenia się dwóch, trzech członków komisji zostaną poddani kwarantannie członkowie wszystkich komisji? Skąd wziąć z dnia na dzień odpowiednią liczbę przeszkolonych osób? Co, jeśli przed wyborami zarażeni lub poddani kwarantannie zostaną pracownicy urzędu gminy odpowiedzialni za przygotowanie lokali wyborczych, a praca całego urzędu gminy zostanie sparaliżowana? Jak bez możliwości uniknięcia bliskiego kontaktu pobrać kartę do głosowania, potwierdzić jej odbiór? Czy każdy wyborca na czas głosowania otrzyma maseczkę i rękawiczki ochronne? Jak bezpiecznie przeprowadzić liczenie głosów? Wszak karty przechodzą przez wiele rąk, praca przez wiele godzin bez odpoczynku, w stroju ochronnym, jest praktycznie - nawet dla młodych i silnych ludzi - niewykonalna.
Prezydent nie wyklucza przesunięcia wyborów
Prezydent nie wyklucza przesunięcia wyborów. - Gdyby się tak działo, że epidemia będzie szalała, i że będziemy cały czas trzymać taką dyscyplinę i takie ograniczenia, jakie są w tej chwili, to myślę, że ten termin wyborów wtedy może się okazać nie do utrzymania. Natomiast ja liczę na to, że uda się te wybory spokojnie przeprowadzić - mówił na antenie TVP Andrzej Duda.
(DB)