REKLAMA

Targówek

drogi »

 

Rzewińska - zapomniana przez radnych i ludzi

  10 grudnia 2012

alt='Rzewińska - zapomniana przez radnych i ludzi'

Trzy lata temu opisywaliśmy fatalny stan, w jakim jest ulica Rzewińska we wschodniej części Zacisza. Jej przebudowę zaplanowano na lata 2012-2014. W tym zakątku dzielnicy jednak wciąż nic się nie dzieje. - Czujemy się oszukani - pisze do "Echa" pan Łukasz.

REKLAMA

- Budżet z każdym rokiem jest coraz mniejszy, więc musimy dokonywać wyborów - mówi rzecznik dzielnicy Rafał Lasota. - A my nie mamy chodnika, oświetlenia, są dziury, błoto - wskazuje pani Anna. Rzewińska to niewielka, mierząca ledwie 260 metrów uliczka po tzw. drugiej stronie Kanału Bródnowskiego. Są na niej tylko nieparzyste numery, taka specyfika.

- Na rok 2013 uwzględniliśmy w budżecie budowę przy Rzewińskiej oświetlenia. Przekazujemy na ten cel część funduszy początkowo przeznaczonych na budowę sali gimnastycznej w szkole przy Oszmiańskiej. To oświetlenie będzie kosztować niemal 160 tys. zł - mówi przewodniczący rady Zbigniew Poczesny. W przyszłym roku na Rzewińskiej ma stanąć 14 słupów.

- To trochę za mało. Jestem mieszkańcem wspomnianej ulicy. Przebudowa miała się rozpocząć jeszcze przed Euro.

Rzewińska jest przygotowana do wybudowania już od pięciu lat. I nic. W tym samym czasie dzielnica przeznacza ponad 30 mln zł na "rewitalizację" Kanału Bródnowskiego - mówi czytelnik.
Impreza minęła, a z obietnic dzielnicy standardowo nic nie wyszło! W przyszłym roku zrobią oświetlenie, chyba tylko po to, żeby w nocy móc omijać kałuże... Proszę zwrócić uwagę na budżet m.st. Warszawy na rok 2013 oraz plany inwestycyjne na kolejne lata. Remontowane są ulice, które już mają nawierzchnię lub znajdują się po północnej stronie ul. Radzymińskiej. Pozostała część Zacisza jest ignorowana. Ciekaw jestem, jak chcą na Rzewińskiej postawić latarnie, skoro od lat 50. nie postawiono na niej ani jednego słupa z prądem, a wszyscy mieszkańcy zaopatrują się "pająkiem" z ulicy Bukowieckiej... - nie dowierza pan Łukasz. - Rzewińska jest przygotowana do wybudowania już od pięciu lat i nie mogą znaleźć się na nią "drobne" pieniądze, a dzielnica przeznacza w tym samym czasie ponad 30 mln zł na "rewitalizację" Kanału Bródnowskiego. Oczywiście owa rewitalizacja dziwnym trafem również nie sięga Rzewińskiej. My jako mieszkańcy a przede wszystkim podatnicy czujemy się oszukani! - dodaje wzburzony.

Za połowę kwoty potrzebnej na ustawienie latarni na Rzewińskiej powstał w parku Bródnowskim ceglany mur z napisem "Bródno", bo widocznie jest bardziej potrzebny. Napis "Głupota" byłby mniej więcej w tej samej cenie, bo miałby tylko jedną ceglaną literę więcej, ale za to mieszkańcy Rzewińskiej lepiej by zrozumieli sens takiego przedsięwzięcia.

mac

 

REKLAMA

Komentarze (3)

# Aneta

10.12.2012 23:58

Zgadzam się w pełni z panem Łukaszem oraz autorem tekstu! również mieszkam przy ul Rzewińskiej, mam małe dziecko które trzeba jeszcze wozić w wózku... czy ktoś kiedyś próbował przejechać wózkiem po tych dołach i błocie mimo wyrównywania powierzchni? poza tym, wieczorami, z tego względu, że nie ma latarni na naszej ulicy, przychodzą jacyś "panowie" z piwem w ręku, zatrzymują się tajemnicze samochody ze zgaszonymi światłami i stoją godzinami. Dlaczego? nie ma latarni, nie ma asfaltu, "obcym" wydaje się że można tu wszystko... Nie jestem jedyną mamą z małym dzieckiem mieszkającą przy tej ulicy, mieszka tu więcej rodzin i osób, którym zależy na poczuciu bezpieczeństwa. Jakby nie patrzeć, chyba ul. Deszczowa dziwnym trafem ma chodnik i asfalt, latarnie, czemu wyróżniono tylko tą ulicę?

# Aneta

11.12.2012 00:07

Mała poprawka, ulica z chodnikiem i częściowym asfaltem to Promienna. I dodam jeszcze słówko o odśnieżaniu, u nas nie tylko brak latarni, również brak odśnieżania.

# Ryszard

13.12.2012 08:52

Zgadzam się z moimi przedmówcami.
Przez cały czas jesteśmy traktowani przez Gminę po macoszemu.
Zastanawia mnie to jak to jest z kosztami utwardzania naszej ulicy przez firmę wynajętą przez Gminę. Doły są zasypywane jakimś tłuczniem, potem rozgarnięte ręcznie i niechlujnie po części ulicy, bo do końca ulicy nie jest on wysypywany tylko do połowy, następnie walec przejedzie z prędkością wyścigówki przez ten odcinek i mamy taki efekt,że po dwóch dniach powracamy do stanu przed tą całą operacją.
Ta sytuacja powtarza się co rok, podejrzewam, że za te pieniądze które Gmina płaci jakiejś firmie za niechlujne wykonanie pracy nad którą nie ma nadzoru można byłoby położyć kostkę lub asfalt.
I do jakiego wniosku można dojść ? komentarz pozostawiam czytelnikom

REKLAMA

więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuTargówek

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuTargówek

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy