Ruszył w pościg za sprawcami kradzieży. Podziękowanie i gratulacje od komendanta

Do zdarzenia doszło kilka dni temu: policja nie podaje dokładnej daty. Około godz. 21.00 pokrzywdzony stał na przystanku autobusowym przy Broniewskiego i trzymał w ręku telefon.

Pobiegli za sprawcami

- W pewnym momencie podeszło do niego dwóch mężczyzn i wyrwało mu z ręki aparat. Gdy pokrzywdzony próbował odzyskać swoją własność, został uderzony w twarz. Sprawcy uciekli. Na szczęście nie oddalili się daleko, gdyż w pościg za nimi ruszyło dwóch przypadkowych świadków, którzy ujęli sprawców po krótkim pościgu - relacjonuje podinspektor Elwira Kozłowska.

Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch młodych mężczyzn w wieku 19 i 20 lat. Obaj byli nietrzeźwi. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny. Mają oni pięć razy w tygodniu stawiać się na komendzie. Poza tym nie mogą kontaktować z pokrzywdzonym i nie wolno im... pić alkoholu. Obydwu grozi 12 lat więzienia.

Wizyta w komisariacie

Pan Maciej w komisariacie zjawił się wraz z 4-letnim synem. Podczas spotkania komendant wręczył przybyłemu list gratulacyjny i podziękował za jego postawę. Pamiątkowy upominek otrzymało również dziecko. Wizyta w komendzie była również doskonałą okazją, aby poznać tajniki pracy w policji.

Najmłodszy uczestnik spotkania miał okazję przez chwilę poczuć się jak prawdziwy policjant. W policyjnej czapce, kamizelce i ze radiostacją w ręku miał okazję usiąść w radiowozie. Technik kryminalistyki wykonał również odbitki linii papilarnych oraz zrobił pamiątkowe zdjęcie.

(jr)