Ruszają promy przez Wisłę. Dlaczego bez Białołęki?
2 lipca 2020
Tego lata warszawskie promy będą działać w okrojonym składzie. Zabraknie połączenia Białołęki z Łomiankami.
Tegoroczny sezon Warszawskich Linii Turystycznych rozpoczyna się z dużym opóźnieniem, dopiero w sobotę 4 lipca. Podobnie jak w poprzednich latach, na Wisłę wyruszą Słonka (Cypel Czerniakowski - Saska Kępa), Pliszka (most Poniatowskiego - Stadion Narodowy) i Wilga (Multimedialny Park Fontann - ZOO). Zabraknie promu kursującego między Nowodworami a Łomiankami.
- Nikt nie zgłosił się do przetargu na obsługę tego połączenia - wyjaśnia Tomasz Kunert, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego. - Zamierzamy powtórzyć postępowanie. Być może pojawi się zainteresowanie i uda się uruchomić prom z Nowodworów nieco później.
Działalność warszawskich promów jest finansowana z budżetu miasta, dzięki czemu pasażerowie nie płacą za korzystanie z nich gotówką. W ubiegłym roku utrzymanie promu z Nowodworów do Łomianek kosztowało 80 tys. zł, zaś wszystkich łącznie - 336 tys. zł.
(dg)