Rozpędzona Kartezjusza
12 marca 2010
Do redakcji zgłosiła się czytelniczka zniecierpliwiona opieszałością bemowskich urzędników i poprosiła o interwencję w sprawie ograniczenia prędkości na ul. Kartezjusza.
- Od kiedy Kartezjusza stała się drogą alternatywną do Lazurowej, bardzo wzrósł ruch na tej ulicy. Duża liczba samochodów oraz brak odpowiednich oznaczeń stwarza realne niebezpieczeństwo dla mieszkańców, dzieci, studentów WAT oraz licznych spacerowiczów. Zaproponowaliśmy zatem, aby dzielnica zrobiła dwie rze-czy. Po pierwsze, ograniczyła prędkość przy przejściu dla pieszych, zwłaszcza że znajdują się tam szkoła i przedszkole. Po drugie, wprowadziła zakaz parkowania wzdłuż ul. Archimedesa - mówi pani Małgorzata.
W grudniu 2009 r. burmistrz Jarosław Dąbrowski zapewnił mieszkańców, że wszystkie uwagi zostaną uwzględnione przy opracowaniu projektu nowej organi-zacji ruchu ul. Kartezjusza przewidzianego do realizacji w 2010 r. Mieszkańcy py-tają, kiedy mogą liczyć na realną poprawę sytuacji.
- Uważamy, że zaproponowane przez nas zmiany nie są aż tak kosztowne i pracochłonne, aby trzeba było z nimi zwlekać. W ratuszu usłyszeliśmy jednak, że trzeba czekać, gdyż wydział inwestycji ma także inne sprawy do załatwienia - żalą się mieszkańcy.
Dzielnica znów obiecuje, że będzie lepiej. - Chcemy poprawić bezpieczeństwo na ul. Kartezjusza. Po opracowaniu projektu i zatwierdzeniu go przez inżyniera ru-chu, zmiany w postaci ograniczenia prędkości czy też ustawienia znaków zakazu parkowania zostaną wprowadzone na tej ulicy jeszcze w tym roku - mówi Krzysztof Zygrzak, rzecznik dzielnicy Bemowo.
Kiedy konkretnie - na razie nie wiadomo.
Anna Przerwa