Tragedia na skrzyżowaniu Lazurowej z Połczyńską. Potrącona przez ciężarówkę rowerzystka zmarła na miejscu.
REKLAMA
Ładna pogoda, doskonała widoczność i skrzyżowanie wyposażone w przejazdy rowerowe ze światłami - żaden z tych czynników nie był w stanie zapobiec tragedii na rogu Połczyńskiej i nowego odcinka Lazurowej. Około 12:00 kierowca ciężarówki-betoniarki potrącił rowerzystkę, która dostała się pod koła pojazdu i odniosła bardzo poważne obrażenia. Nie udało się jej uratować.
- Kobieta miała około 70 lat - dowiedzieliśmy się w Komendzie Stołecznej Policji. - Jej tożsamości na razie nie udało się ustalić. Nieznane są także przyczyny wypadku. Kierowca betoniarki był trzeźwy. Prawdopodobnie odbędzie się śledztwo.
Jezeli okaze sie ze rowerzystka miala zielone, a kierowca ciezarowki po prostu nie byl w stanie zauwazyc kierujacej rowerem, to moze najwyzsza pora oskarzyc o przyczynienie sie do tego wypadku tworcow "genialnych" warszawskich rozwiazan komunikacyjnych?
Pewnie wpadła pomiędzy dwie tylne osie, to jednak jest wysoka ciężarówka, wjechanie tuż pod nią lub w tylnej części nawet nie kierowca nie zauważy. Często rowerzyści wpadają na zielonym świetle na przejazd z dużą prędkością.
Rowerzystka przeprowadzała rower na zielonym świetle a ten frajer przejeżdżał na czerwonym świetle . taka osoba powinna dostać taka kare bardzo po żadna i zabrać prawo jazdy
Redaktor "dg" znów popisał się niekompetencją. Rowerzystka wpadła nie pod betoniarkę tylko pod BETONOWÓZ, potocznie nazywany "gruszką". Betoniarka to urządzenie (zazwyczaj stacjonarne), służące do produkcji betonu lub zapraw budowlanych, a nie do transportu.
#rowerzysta i kierowca napisał(a) 20.05.2016 17:34 Jezeli okaze sie ze rowerzystka miala zielone, a kierowca ciezarowki po prostu nie byl w stanie zauwazyc kierujacej rowerem, to moze najwyzsza pora oskarzyc o przyczynienie sie do tego wypadku tworcow "genialnych" warszawskich rozwiazan komunikacyjnych?
Dokładnie! Nieraz mam wrażenie, że oni myślą o wszystkim, tylko nie o bezpieczeństwie...