Rok w plecy
7 października 2005
Interwencje naszych czytelników w sprawie parkowania na ul. Światowida pomiędzy Książkową a Topolową nie mają końca. W zeszłym roku tuż przed Bożym Narodzeniem burmistrz Jerzy Smoczyński wrzucił mieszkańcom pod choinkę taką oto obietnicę: - Inwestycję na pewno zrealizujemy w roku 2005.
Osobom zainteresowanym mamy do przekazania to, że w tym roku miasto dało środki jedynie na projekt. Nie wiadomo, co będzie w roku przyszłym. - My jesteśmy przygotowani, aby tę inwestycję zrealizować - mówi naczelnik wydziału infrastruktury Ireneusz Gajewski. - Jeśli tylko rada Warszawy zdecyduje się zaplanować tę inwestycję w budżecie na rok przyszły, my skończymy ją w roku 2006.
- W pasażu handlowym jest kilka banków, sklepy, ubezpieczenia i wiele innych ważnych i codziennie odwiedzanych lokali. Brak parkingu w tym miejscu, przy jednoczesnym ściganiu przez straż miejską tych, co zaparkowali na Światowida, zakrawa na kpinę władz z mieszkańców - skarżył się w grudniu 2004 pan Włodzimierz w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem "Echa". - Kiedy wreszcie ten problem zostanie załatwiony? - pytał.
Cóż można odpowiedzieć po kolejnych dziesięciu miesiącach. Chyba tylko tyle, że prezydentem miasta jest Lech Kaczyński (aktualnie na urlopie w związku z ubieganiem się o najwyższy urząd w państwie).
bw