Riposta starostwa
9 listopada 2007
Kaufland na niepewnym gruncie.
Niejasności
Braki w dokumentacji Kauflandu są dyskusyjne. Sam inwestor uważa, że złożył wszystkie potrzebne dokumenty. Starostwo wytknęło mu jednak brak decyzji śro-dowiskowej - o wydanie tego dokumentu Kaufland nie wystąpił nawet do prezy-denta Legionowa. Starosta uważa, że decyzja jest potrzebna, gdyż powierzchnia działki, na której ma powstać supermarket jest większa niż 2 ha, zaś powierzchnia centrum handlowego wraz z otoczeniem (parking, bar, tablica reklamowa) prze-kracza 1 ha. Firma twierdzi, że zagospodarowane będą niecałe 2 ha, zaś samo centrum handlowe nie przekroczy powierzchni 1 ha.Kolejnym dokumentem, którego brak we wniosku Kauflandu jest pozwolenie wodnoprawne. Pozwolenie takie wydał starosta, zostało ono jednak zaskarżone przez dwie wspólnoty mieszkaniowe z Piasków. Decyzja nie jest na razie prawo-mocna. Rozpatrywanie odwołania przez wojewodę może potrwać nawet kilka mie-sięcy. Szczególnie teraz procedura ta może się wydłużyć, po wyborach szykuje się bowiem zmiana na stanowisku wojewody.
Trzecim argumentem za oddaleniem wniosku jest fakt, że Przedsiębiorstwo Wodno-Kanalizacyjne nie może zagwarantować zabezpieczenia przeciwpożarowego w wodę dla supermarketu.
Wciąż nierozwiązana pozostaje także sprawa dojazdu do przyszłego sklepu.
To wszystko argumenty przeciwko inwestorowi. Korzystne dla niego może się z kolei okazać zaskarżenie nowej ustawy o powstawaniu wielkopowierzchniowych obiektów handlowych do Trybunału Konstytucyjnego przez Rzecznika Praw Oby-watelskich. Losy ustawy są wątpliwe, przyznaje to sam starosta Grabiec. Zapewnia jednak, że nawet na podstawie samego planu zagospodarowania dla tych terenów mógłby wydać decyzję negatywną dla Kauflandu. - Plany co prawda przeznaczają tę działkę pod usługi - powiedział starosta na konferencji prasowej. - Jednak są pewne ograniczenia, nie mogą być to usługi uciążliwe dla mieszkańców.
Wiadomo, że tak duży obiekt, jaki planuje wybudować Kaufland, byłby uciąż-liwy dla mieszkających najbliżej.
Właśnie do owych planów odniósł się Krzysztof Woźniakowski, dyrektor ds. ekspansji w Kauflandzie, w piśmie do rady miasta. Odpowiadając na apel radnych wytknął im, że grunt, o którym mówią, jest przeznaczony pod działalność usługową i że firma planuje przeznaczyć część terenu na sport, zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców i władz. W sąsiedztwie sklepu miałoby powstać boisko. Radni przygo-towują odpowiedź.
Chcą rozmawiać
Firma chce także wznowić rozmowy z mieszkańcami Piasków. W październiku wy-stosowała do komitetu protestacyjnego pismo w tej sprawie. - Poprzednie rozmowy nie dawały rezultatów - skomentował to radny Józef Dziedzic na ostatniej sesji rady miasta. - Po co teraz chcą się spotkać? My chcemy po prostu mniejszego Kauf-landu.Może w perspektywie odesłania wniosku przez starostę i dalszych komplikacji, jakie będą się wiązać z planowanym supermarketem, Kaufland ustąpi nieco miesz-kańcom? Większość osób nie ma tak naprawdę nic przeciwko powstaniu sklepu, chcą tylko, by był nieco mniejszy i bardziej odsunięty od budynków.
Mz