REKLAMA

Wola

inwestycje »

 

Relikty przedwojennej "patodeweloperki". Planują kapitalny remont

  5 marca 2022

alt='Relikty przedwojennej "patodeweloperki". Planują kapitalny remont'
źródło: UM Warszawa

Czy każdy budynek sprzed II wojny światowej jest wart ratowania? ZGN Wola i stołeczny konserwator zabytków nie mają wątpliwości co do kamienic stojących przy Grzybowskiej w pobliżu skrzyżowania z Żelazną.

REKLAMA

Gdyby Warszawa nie została zniszczona w 1944 roku, wiele skromnych kamienic już dawno zastąpiłaby nowsza, zazwyczaj wyższa zabudowa. Powstające w latach 30. budynki mieszkalne były odpowiednikami dzisiejszych bloków, budowanych przez deweloperów. Dziś wiele z nich wpisanych jest do gminnej ewidencji, będącej nieco słabszą formą ochrony od rejestru zabytków.

Zapowiadają remont od lat

O planowanym remoncie kamienic przy Grzybowskiej 47 i 47A pisaliśmy równo cztery lata temu. Wolski ratusz zapowiadał wówczas, że prace będą kosztować 1,9 mln zł i zakończą się... w 2018 roku. Teraz zapowiedzi ponawia urząd miasta.

- Prace obejmują odnowienie elewacji i klatek schodowych, wykonanie izolacji oraz częściową termomodernizację z dociepleniem ścian - czytamy w komunikacie warszawskiego ratusza. - Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków włączyło się w przygotowania do remontu i podczas opracowywania dokumentacji przedstawiło wytyczne konserwatorskie dla tej inwestycji. Obecnie prace projektowe są już zaawansowane a BSKZ zleciło dodatkowo wykonanie badań elewacji (stratygraficznych, czyli chronologii nakładania poszczególnych warstw), detalu oraz wybranych elementów wnętrz.

Kup bilet

"Patodeweloperka" sprzed wojny

Obie kamienice wzniesiono w 1938 roku według projektu Remigiusza Ostoi-Chodkowskiego. Budynki o bliźniaczych fasadach były jednymi z nowocześniejszych obiektów zbudowanych przy Grzybowskiej, ale sąsiadowały bezpośrednio z zakładami przemysłowymi: fabryką wyrobów żelaznych Duschik i Szolce oraz browarem Haberbusch i Schiele. Gdyby dziś którykolwiek inwestor chciał zbudować mieszkania w takiej lokalizacji, w internecie huczałoby o "patodeweloperce" a aktywiści apelowali o wstrzymanie inwestycji. Gdyby nie II wojna światowa, kamienice przy Grzybowskiej z pewnością zostałyby zastąpione nowszą zabudową. W okresie PRL nie były uznawane za zbyt cenne.

- Wiele lat temu fasady kamienic przykryto tynkiem "barankiem" - informuje urząd miasta. - Dziś jego warstwy odpadają, odsłaniając oryginalną wyprawę z charakterystycznym dla lat 30. kratownicowym podziałem i żłobkowaniem na krawędziach. W zdecydowanie lepszym stanie zachowały się ściany dwóch przejazdów bramnych o dekoracyjnie opracowanych w tynku płaszczyznach. W bramie znajduje się umieszczona we wnęce, drewniana skrzynka na listę lokatorów oraz okienko-bulaj przed wejściem do klatki. Na podwórku miejscami widoczna jest pierwotna nawierzchnia z kamienia polnego.

(dg)

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuWola

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

REKLAMA

REKLAMA