Rasta-flaga w kościele, czyli o symbolach Białołęki

Herb Białołęki jest nowy (powstał w latach 90.), ale w pełni zgodny z dawną sztuką heraldyczną i pełen symboli.

W prawym, zielonym polu (heraldycy opisują herby z perspektywy rycerza trzymającego tarczę) widnieje Snopek (szw. Vasa), herb dynastii Wazów. To znak, że Białołęka należała do króla Jana Kazimierza, jak również nawiązanie do niedawnej, rolniczej przeszłości dzielnicy. Lewe, złote pole, zawiera figurę złożoną z herbów Gołyńskich (lwa na baszcie) i Ossolińskich (topora). Samą dwudzielność herbu można interpretować jako zjednoczenie silnie zurbanizowanej części dzielnicy - Tarchomina i Nowodworów - z Zieloną Białołęką.

W bardziej swobodnej interpretacji lew zamachujący się toporem na snopek siana jest symbolem deweloperów i samorządowców, przyczyniających się do niszczenia historii i rolniczej przeszłości naszej okolicy...

Etiopia to czy Białołęka?

Barwy na fladze dawnej gminy pochodzą z kolorów herbu - brakuje tylko bieli - i są dokładnie takie same jak kolory panafrykańskie, symbolizujące jedność Afryki. Flaga Białołęki różni się od flagi Etiopii wyłącznie brakiem godła! A że barwy panafrykańskie używane są także przez rastafarian, otwiera się nam pole do kolejnych interpretacji... Być może władze naszej dzielnicy powinny wykorzystać tę przypadkową zbieżność i zorganizować jakiś Dzień Afrykański? Albo przynajmniej udostępnić miejsce na etiopsko-jamajską imprezę, która ściągnie na Białołękę tłumy turystów?

W oczekiwaniu na niezależność

W temacie symboli Białołęki jest jeszcze jeden zabawny szczegół. Kiedy 12 lat temu weszła w życie tzw. ustawa warszawska i przekształcono dawne gminy w dzielnice, flaga powiewająca przed ratuszem przy Modlińskiej została zdjęta i oddana w depozyt do czasu odzyskania przez gminę niezależności. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że depozyt ten znajduje się w kościele Najświętszej Marii Panny Matki Pięknej Miłości przy Myśliborskiej, a samo przekazanie flagi miało miejsce podczas mszy. Można zatem domniemywać, że Białołęka jest obecnie pod zaborem Warszawy, a wkrótce pozostający "na uchodźstwie" z gabinetu burmistrza Jerzy Smoczyński rozpocznie kolejną próbę odbicia ratusza z rąk "namiestnika" Piotra Jaworskiego.

DG, oko