"Pudzian" prężył się w bemowskim amfiteatrze
15 maja 2012
To było wydarzenie niecodzienne i nie dla nie wszystkich. W amfiteatrze muskuły prężyli osiłkowie, którzy kilka dni później mieli wziąć udział w gali MMA w Łodzi. Z Mamedem Chalidowem i Mariuszem Pudzianowskim na czele.
- Jak chcecie to możecie spróbować się ze mną - nawoływał Pudzianowski ze sceny. Chwyt marketingowy, bo żaden z widzów (wstęp wolny) nie miał takiego zamiaru.
MMA przyciąga znane nazwiska sportowców, którzy w swoich dyscyplinach osiągnęli wiek emerytalny ("Pudzian" jako strongman czy bokser Przemysław Saleta), już wszystko osiągnęli i chcą trochę dorobić (judoka Paweł Nastula) czy nie mogą się zrealizować, a chcą, by o nich pisano (bokser Marcin Najman). Same walki cieszą się średnim zainteresowaniem. Na trybuny jest w stanie przyciągnąć głównie Mamed Chalidow, Czeczen z urodzenia, a Polak z wyboru. Dlatego, że faktycznie jest na co popatrzeć, bo to jeden z najlepszych zawodników na świecie.
Jednak publiczność przyciąga głównie "Pudzian". Tak było także tym razem.
- Zrobiliśmy tę imprezę na Bemowie po to, żeby zapełnić 13-tysięczną widownię Atlas Areny w Łodzi. No i chcemy zachęcać do popularyzacji kultury fizycznej, bo to bardzo ważne. Pomyślimy o tym, żeby w przyszłości przeprowadzić w tej okolicy podobną imprezę, bo warunki są znakomite - zachwalał. - Przez dwa i pół miesiąca trenowałem w USA i efekty tego widać. Jeszcze zobaczycie, na co mnie stać - dodał.
Oprócz wymienionych galę w Łodzi na Bemowie promowali także Bob Sapp, Matt Horvich i Antoni Chmielewski. Umiejętności prezentowali uczniowie bemowskich szkół sztuk walki. Były też koncerty hip-hopowców: Temp Gru i Waldemara Kasta, zapowiadacza walk MMA.
A dla zainteresowanych podstawowe wymiary "Pudziana" (i tak trochę zmniejszone w porównaniu do czasów, kiedy był strongmanem): wzrost 186 cm, biceps 53, obwód pasa 90, obwód uda 74, obwód klatki piersiowej 140, waga 122,8 kg.
mac