Przychodnia na Bemowie: tylko na prezentacji
7 lipca 2014
Na jednej z ostatnich sesji rady dzielnicy Bemowo powrócił temat wybudowania czwartej przychodni - na Chrzanowie przy ulicy Coopera. O potrzebie stworzenia tej specjalistycznej placówki, należącej do SZPZLO Warszawa-Bemowo, dyskutowano głośno już w 2010 roku. Do dzisiaj jednak żadne konkretne terminy nie są ustalone. Mało prawdopodobne jest też to, że coś się wkrótce zmieni. Brakuje pieniędzy.
Obiecali i nie dali?
Według założeń, na Chrzanowie, w ramach pierwszego etapu, miałaby powstać przychodnia podstawowej opieki zdrowotnej dla około 20 tys.
Przychodnia na Chrzanowie w 2015 r.
- Pozyskaliśmy nieodpłatnie teren od miasta. Nowa specjalistyczna przychodnia na Chrzanowie przy ulicy Coopera powstanie w 2015 roku - informuje Paweł Dorosz, dyrektor Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa Bemowo. Koszt każdego z etapów to ok. 30 mln zł. Miasto obiecało już pieniądze na pierwszy etap budowy.
dorosłych i 5 tys. dzieci wraz z poradnią zdrowia psychicznego. Na łamach "Echa" pisaliśmy, że kilka lat temu władze miasta obiecały pieniądze na budowę pierwszego etapu - około 30 mln zł. Teraz jednak stołeczni włodarze wycofują się z obietnicy.
- Sprawa nie jest taka prosta. Znam dyrektorów, którzy wybudowali przychodnię nawet za połowę ceny, ale czy te pieniądze się zwróciły? (...) Poza tym najpierw trzeba wyjaśnić sprawę dojazdu i uzbrojenia oraz kwestię pieniędzy z POZ - studził entuzjazm Dariusz Hajdukiewicz, dyrektor Biura Polityki Zdrowotnej m.st. Warszawy.
Bez rejestracji nie ma kasy
Tu sprawa staje się dość skomplikowana. Przychodnia udzielająca świadczeń zdrowotnych wobec pacjentów staje się bowiem świadczeniodawcą POZ, czyli podstawowej opieki zdrowotnej, która zapewnia opiekę lekarza rodzinnego, pielęgniarki środowiskowej oraz położnej. Problem w tym, że nie wszyscy potencjalni pacjenci z Bemowa będą zainteresowani zarejestrowaniem się w nowej przychodni. Nie można zaprzeczyć, że potrzeby sporej części bemowian są zabezpieczone, chociażby w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej - stwierdził burmistrz. Część z nich, zwłaszcza ludzie młodzi, którzy nie urodzili się w stolicy, są zarejestrowani w innych polskich miastach i dopóki zdrowie im dopisuje mogą nie chcieć się przepisać. Tym samym przychodnia nie otrzyma pieniędzy.
Bemowscy radni jednak zdecydowanie poparli projekt budowy nowej przychodni.
- W związku ze znacznym wzrostem tempa przyrostu populacji, potrzebna jest nowa, duża przychodnia, jeszcze większa niż ta proponowana - powiedział radny Adam Niedziałek.
- Nie można zaprzeczyć, że potrzeby sporej części bemowian są zabezpieczone, chociażby w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej. Pomysł przychodni na Chrzanowie ma sens, warto się jednak zastanowić na obecnym etapie, czy nie mogłaby być ona tańsza - stwierdził burmistrz Krzysztof Strzałkowski.
Przeciwników brak, pieniędzy też
Po wysłuchaniu uwag radnych dyrektor Hajdukiewicz jeszcze raz podkreślił, że nie jest przeciwnikiem budowy przychodni, jednak za mało wiadomo w chwili obecnej o możliwościach jej zbilansowania i że możliwe jest, że zbudowanie tej przychodni "utopi" bemowski SZPZLO.
Mimo zaciętej dyskusji radnym po raz kolejny nie udało się ustalić nic konkretnego, a kwestia budowy przychodni została odsunięta na nieokreślony czas.
- Chętnie bym porozmawiał o naszych planach związanych z przychodnią z Narodowym Funduszem Zdrowia, ale do tej pory nie miałem z kim. Mam nadzieję, że uda mi się to w najbliższym czasie - dodał Paweł Dorosz.
ak
.