Na Fortach Bema kwitnie sztuka
8 lipca 2014
Na terenie Fortów Bema pojawiły się nowe murale. Powstały 21 czerwca w ramach wystawy galerii Forty/Forty. Stworzyli je w budynku koszar m.in. tacy artyści jak: Egon Fietke, El Hombre Invisible, Kulfon i Kamil Kuzko. W sumie powstało kilkadziesiąt dzieł.
Kim są artyści z Fortów?
Galeria 40/40 łączy cechy charakterystyczne sztuki ulicy, takie jak niezależność i spontaniczność, z ograniczeniami, jakie narzuca zamknięta przestrzeń ekspozycyjna. Prac wciąż przybywa, tematy ciągle nowe.
Wśród artystów pojawił się na przykład Egon Fitke, twórca znany w wielu krajach. Za czasów komuny zaangażowany w działania Pomarańczowej Alternatywy, dzisiaj kurator cyklu wystaw Die Kunst ist Toto, prowadzi Samodzielny Ośrodek Badawczy Wspólnoty Leeeżeć.
Na Fortach można zobaczyć także prace Dariusza Paczkowskiego, artysty i działacza społecznego, zaangażowanego w wiele ogólnopolskich akcji na rzecz demokracji, praw człowieka i praw zwierząt, wielokrotnie nagradzanego.
Tworzy tu także El Hombre Invisible (czyli Człowiek Niewidzialny), który sam mówi: - Patronem mojej twórczej działalności jest artysta William S. Burroughs (...) Snuję się nocami po ulicach i bez najmniejszych wyrzutów sumienia zostawiam po sobie ślady - plakaty i rysunki - ku pokrzepieniu serc tych, którzy oczy mają szeroko otwarte.
Czy Forty odżyją?
Budynek Koszar Północnych jest otwarty dla wszystkich przez całą dobę i nie nadzorowany. Niestety, ma to jednak swoje minusy. Powstają tu także prace mniej uzdolnionych amatorów sztuki ulicznej, których tematem głównym jest "Legia" lub słowa niecenzuralne. Po przybyciu artystów zwykle jednak znikają one wraz z tonami... śmieci, których na Fortach jest naprawdę dużo. Organizatorzy sami przygotowują przestrzeń dla sztuki wywożąc zebrane odpady.
Forty Bema to także wielki park - ulubiony rejon mieszkańców dzielnicy. Jest tu miejsce na jogging, ćwiczenia, spacer z psem, wycieczkę rowerową. W pobliżu ul. Obrońców Tobruku są także: park linowy, plac zabaw i kawiarnia. W samych budynkach zabytkowych koszar jest również miejsce na atrakcje. Jakiś czas temu pisaliśmy o pomysłach na zagospodarowanie ich pod kawiarnie i biura. Niestety, do czasu uchwalenia planu miejscowego (a potrwa to jeszcze kilka lat) nie będzie to możliwe. To zresztą nie jest jedyna przeszkoda. Koszary wymagają osuszenia, a to kosztuje. Zorganizowanie Galerii 40/40 w tym miejscu jest obecnie najlepszym i najtańszym sposobem na ochronę Fortów przed dewastacją.
Są jednak plany, by stopniowo zająć się tym terenem. - Chcielibyśmy, aby pojawił się pomysł na całościowe zagospodarowanie rejonu, uwzględniający oczywiście zalecenia konserwatora zabytków - mówi Mariusz Gruza, rzecznik bemowskiego ratusza. - Na pewno prace przy fortach wymagają dużego nakładu sił i środków. Chcemy, aby w pierwszej kolejności pojawiła się tam instalacja elektryczna, prawdopodobnie już w przyszłym roku uda nam się to zrobić. To znacznie ułatwi choćby organizację różnego rodzaju imprez - zapowiada rzecznik.
Więcej na stronie projektu.
Forty Bema - dojazd
Autobusami: 103, 122, 180, 186, 409, 414 od strony ul. Powązkowskiej oraz 197 i 201 od ul. Księcia Janusza (przystanek "Księcia Bolesława").
Samochodem: od ul. Powązkowskiej trzeba wjechać na dawne tereny Legii (brama obok kościoła przy rondzie Ofiar Zbrodni Katyńskiej), potem 1 km prosto i dalej piechotą przez mostek nad fosą w prawo, w głąb fortów.
kz