Przenieśmy skarbówkę na Targówek
3 kwietnia 2009
Urząd skarbowy na Dąbrowszczaków obsługuje mieszkańców Białołęki i Targówka. Białołęka chce mieć skarbówkę na terenie własnej dzielnicy. Władze Targówka się o to nie starają. Czy urząd skarbowy Targówek na zawsze pozostanie poza granicami dzielnicy?
Tymczasem władze Białołęki chcą mieć skarbów-kę w centrum swojej dzielnicy i prowadzą rozmowy z Izbą Skarbową na temat wspólnego finansowania ro-zbudowy ratusza na Modlińskiej. W nowo wybudowa-nych pomieszczeniach znalazłby się m.in. urząd skar-bowy dla Białołęki. Ustalenia są dość zaawansowane, w tym roku powstała filia urzędu na Tarchominie. Jeśli rozbudowa dojdzie do skutku, urząd na Pradze Północ będzie obsługiwał tylko podatników z Targówka.
Po co więc remontować budynek na Dąbrowszczaków za grube miliony, skoro leży on poza granicami dzielnicy? Czy nie lepiej zbudować nowy i nowoczesny na terenie Targówka?
Zapytaliśmy rzecznika burmistrza, czy nie warto pójść śladami Białołęki i za-stanowić się nad utworzeniem urzędu skarbowego na przykład w okolicach ratusza Targówka?
- Nie myśleliśmy o tym, by przenieść skarbówkę do naszej dzielnicy. Zresztą nie ma gdzie. Wybudowanie nowej siedziby jest bardzo kosztowne, a na to dzielni-cę nie stać - komentuje rzecznik urzędu Rafał Lasota.
Agnieszka Pająk-Czech, Bartek Wołek
- Nie ma żadnych planów przeniesienia urzędu z Dąbrowszczaków na Targówek. Nikt nie proponował nam takiego rozwiązania - mówi rzeczniczka Izby Skarbowej w Warszawie Agnieszka Żukowska.
Nasz komentarz
Rzecznik Rafał Lasota nie po raz pierwszy jest "otwarty" na nowe propozycje. Tym-czasem chodzi przecież o wygodę mieszkańców, a kosztów wcale nie będzie po-nosić dzielnica. Władze lokalne są od wymyślania takich rozwiązań, które ko-rzystnie wpływają na jakość życia mieszkańców. Odpowiedź typu "nie ma gdzie" to typowy przykład urzędniczej arogancji, która na Targówku jest ostatnimi laty nie-stety duża. Jeżeli Białołęka zabierze z Dąbrowszczaków swój urząd, to pozostanie tam tylko obsługa mieszkańców Targówka. Czemu nasze władze tak łatwo odrzuca-ją pomysł przeniesienia skarbówki bliżej naszych mieszkań, na przykład gdzieś w okolice ratusza? Bo nie mają pieniędzy? Przecież płacić będzie Izba Skarbowa, a ta może sprzedać budynek na Dąbrowszczaków, zamiast pakować w niego miliony na remont. Na pewno znajdzie się deweloper, który chętnie kupi taką nieruchomość i przerobi na mieszkania lub biura. Koszty zbudowania nowej skarbówki są porówny-walne z wartością nieruchomości na Dąbrowszczaków.