Budują komunalne

Teoretycznie uzyskanie lokalu komunalnego nie jest łatwe. Aby zostać wpisanym na listę oczekujących, na jednego członka rodziny musi przypadać maksimum sześć metrów kwadratowych w obecnym miejscu zamieszkania. Ponadto dochód na osobę nie może być wyższy niż 1126 zł netto. Wszystkie te ograniczenia zostały wymyślone po to, aby mieszkania komunalne były przyznawane osobom naprawdę potrzebującym. Powyższych kryteriów nie stosuje się m.in. do osób, którym miasto musi zapewnić lokale zamienne, a także osób mieszkających w budynkach prze-znaczonych do rozbiórki ze względu na planowane inwestycje miejskie. Pierw-szeństwo mają bezdomni, a także osoby, które opuściły dom dziecka, rodzinę za-stępczą lub rodzinny dom dziecka pod warunkiem, że z wnioskiem o pomoc wy-stąpią w ciągu trzech lat od uzyskanej pełnoletności. Na wsparcie w pierwszej ko-lejności powinny liczyć osoby niepełnosprawne, ciężko chore lub w przypadku za-istnienia przemocy lub innej patologii w ich rodzinie

Tyle szczytnej teorii. W praktyce wiele osób trafia na listę oczekujących, ponie-waż potrafią kombinować. Zgłaszają np. nieprawdziwe miejsce zamieszkania. Ko-misja sprawdza małe mieszkanie rodziców, gdzie rzeczywiście sześciu osobom jest za ciasno. Tymczasem młodzi od dawna wynajmują mieszkanie na wolnym rynku. Często przekłamują dochód - pracują na kilku etatach, a zgłaszają tylko ten z naj-mniejszymi dochodami. Plagą ostatnich lat są "samotne" matki, czyli kobiety żyjące w wolnych związkach. Wielu ludzi zrobi wszystko, by dostać mieszkanie za darmo. Przez takie kombinowanie osoby, które faktycznie potrzebują mieszkania, bo np. żyją pod jednym dachem z alkoholikiem, znacznie dłużej czekają na pomoc. Lista oczekujących rośnie. Dziwi tylko aprobata społeczna wszystkich, którzy ciężko pra-cują, aby spłacić kredyt za mieszkanie. A przecież to z ich podatków lokum fun-dowane jest innym.

Jeszcze w tym roku zostanie sporządzona dokumentacja projektowa kolejnego budynku, który ma stanąć na Odrowąża. Tu dzielnica ma zamiar wybudować ko-lejnych 160 mieszkań.

Agnieszka Pająk-Czech