REKLAMA

Białołęka

różne »

 

Pracy dużo, potrzeb jeszcze więcej

  23 lutego 2002

Wielu przedsiębiorców zadawało sobie ostatnio pytanie, czy młoda Białołęcka Izba Gospodarcza wytrzyma presję związaną z aresztowaniem jej prezesa Janusza U. Pod koniec ubiegłego tygodnia było o sprawie bardzo głośno w stołecznych mediach.

REKLAMA

- Zatrzymanie Janusza U. nie ma żadnego związku z jego działalnością jako prezesa Izby - mówi Stefan Bieliński, jeden z inicjatorów jej powołania. - Izba nie przeżywa więc żadnych niedogodności z tym związanych. Nie ukrywamy, że aresztowanie U. było dla środowiska gospodarczego ogromnym zaskoczeniem, jednak w pracach izby nie było i nie będzie zahamowania. Oczywiście jest niesmak, że taki fakt miał miejsce i stało się to na samym początku działalności Izby. Na szczęście nasi członkowie przyjęli to spokojnie. W poniedziałek zebrało się prezydium i zdecydowało o zawieszeniu prezesa U. do czasu wyjaśnienia sprawy. Pełnienie obowiązków powierzono dotychczasowemu zastępcy Bogdanowi Chełstowskiemu, współwłaścicielowi dużej firmy budowlanej.

Na razie gospodarcze środowisko Białołęki wciąż czeka na rejestrację swojej Izby w sądzie. Ma to nastąpić w najbliższym czasie. Wszystkie dokumenty już dawno powędrowały na Barską. Brak rejestracji uniemożliwia formalne rozpoczęcie działalności, jednak przedsiębiorcy już od dawna zbierają informacje konieczne do sprawnego działania i w powołanych niedawno grupach branżowych realizują konkretne programy.

Najważniejszym zadaniem, jakie członkowie Izby chcą realizować zaraz po rejestracji, jest skuteczne zwalczanie bezrobocia we współpracy z powołanym przez gminę Inkubatorem Przedsiębiorczości. Bezrobocie na Białołęce niestety rośnie. Aktualnie wynosi około 8 procent. Nie ma pełnych danych na temat jego struktury, jednak wiadomo, że największą grupę stanowią absolwenci, a dla nich można uruchomić programy finansowane częściowo z budżetu państwa. Izba wkrótce znać będzie potrzeby białołęckich firm, gminny Inkubator ma za zadanie poznać i policzyć faktycznych bezrobotnych, czyli tych, którzy chcą podjąć pracę. Przy pomocy powiatowego urzędu pracy Izba chce m.in. doprowadzić do szybkiego zatrudniania bezrobotnych. Jest to możliwe w ramach programów, dzięki którym przedsiębiorca nie musi płacić ZUS-u za absolwenta. Robi to za niego właśnie urząd pracy korzystając z funduszy budżetu państwa. Izba ma nadzieję, że gminny Inkubator wkrótce podpisze umowę z urzędem pracy. Białołęckie środowisko gospodarcze bardzo liczy też na to, że urząd pracy wkrótce będzie także wiedział, jakimi środkami w tym roku dysponuje i że rządowe programy będą mogły być realizowane.

- Podjęliśmy decyzję o corocznej organizacji dwóch konkursów dla członków Izby - mówi Stefan Bieliński. - Pierwszy to konkurs na najlepszy produkt, którym może być dowolna rzecz materialna lub usługa. A drugi - człowiek roku. Chcemy nadać temu wysoki prestiż. Zdobycie tytułu powinno stać się nobilitacją dla przedsiębiorcy. A to z kolei ma mu pomagać w zdobywaniu nowych klientów i nowych rynków.

Trwają także prace nad wzajemnym systemem rabatowym dla członków Izby. Aktualnie zbierane są oferty. Planowane są także wspólne kampanie reklamowe, co ma zapewnić tańszą powierzchnię reklamową w stołecznej prasie.

- Jest bardzo dużo pracy i jeszcze więcej potrzeb - kończy Stefan Bieliński.

ner

 

REKLAMA

Komentarze

Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy...

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBiałołęka

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane na TuBiałołęka

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Butelki dla dzieci Kambukka
Kambukka Reno

REKLAMA