Porozumienie zerwane. Gazociąg ogołoci okolice Kanału?
16 września 2016
Negocjacje między warszawskim samorządem a inwestorem wstrzymane. Wciąż nie ma porozumienia, dotyczącego zagospodarowania brzegów po zakończeniu budowy.
Podczas budowy gazociągu stracimy wiele drzew, ale dostaniemy kilkakrotnie więcej roślin lepszych gatunków.
Co dalej z Kanałem? "Nie chcemy bulwarów"
Trwają dyskusje na temat zagospodarowania brzegów Kanału po budowie gazociągu. Większość zabierających w niej głos mieszkańców chce półdzikiego terenu rekreacyjnego.
Oddzielnym tematem pozostaje zagospodarowanie brzegów, które miało być wynikiem porozumienia między Urzędem m.st. Warszawy a Gaz-Systemem. Pierwotnie miało zostać zawarte w wakacje, ale negocjacje się przedłużyły. Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski mówił na ostatnim spotkaniu z mieszkańcami Białołęki, że Gaz-System ma pewne uwagi do porozumienia i konieczne są dalsze rozmowy. Dziś wiemy już, jakie to uwagi.
W przesłanym do warszawskiego ratusza piśmie dyrektor pionu inwestycji Gaz-Systemu Piotr Kurzawa poinformował o odrzuceniu propozycji porozumienia.
- Stoimy na stanowisku, że wymienione w porozumieniu intencyjnym działania przypisane naszej spółce w zakresie czynności rewitalizacyjnych Kanału Żerańskiego pokrywają się z Państwa postulatem, wniesionym do postępowania o wydanie decyzji pozwolenia na budowę. W związku z tym informujemy, że wskazane w porozumieniu nasadzenia rewitalizacyjne winny być ujęte w decyzji administracyjnej, co czyni to porozumienie nieaktualnym.
Innymi słowy: Gaz-System chce ograniczyć się do zasadzenia drzew w innych miejscach Białołęki, do czego zostanie zobowiązany przez wojewodę, ale odmawia wzięcia udziału w zagospodarowaniu brzegów Kanału. Zdaniem władz spółki Białołęka i tak bardzo zyska na budowie gazociągu, ponieważ dzięki blokowi gazowemu zmniejszy się emisja zanieczyszczeń z elektrociepłowni Żerań i ubędzie obsługujących ją ciężarówek.
- Rozmowy nie są zakończone, a treść porozumienia dotyczącego zagospodarowania brzegów będzie nadal negocjowana - powiedział portalowi tustolica.pl wiceprezydent Olszewski. - Zadaniem Gaz-Systemu jest budowa gazociągu i na tym się skupia. Trudno oczekiwać od inwestora jasnych deklaracji jeszcze przed rozpoczęciem konsultacji społecznych. Dla nas kluczowe jest doprowadzenie do tego, by jak największa część nasadzeń zastępczych trafiła na Białołękę.
Nie jest jasne, w jakim stanie Gaz-System pozostawi teren nad Kanałem, jeśli nie uda się zawrzeć porozumienia. Wiadomo, że nad kilkumetrowej szerokości pasem bezpośrednio nad gazociągiem nie wolno będzie sadzić drzew.
Gaz-System: "Uporządkujemy teren"
Poprosiliśmy o komentarz Tomasza Pietrasieńskiego, rzecznika Gaz-Systemu."Czynności rewitalizacyjne Kanału Żerańskiego spółka Gaz-System w znacznym zakresie zrealizuje poprzez działania, które zostaną ujęte w pozwoleniu na budowę, które wyda wojewoda. Pisemne deklaracje w tym zakresie spółka złożyła władzom Warszawy (12 września) i wojewodzie (16 września). W pismach tych inwestor informuje, że dopuszcza możliwość dokonania nasadzeń kompensacyjnych w granicach Warszawy. Nie widzimy zatem zasadności podpisywania odrębnego dokumentu, który nie ma żadnej mocy prawnej. O konkretnej lokalizacji wykonania nasadzeń zdecyduje wojewoda w decyzji o pozwoleniu na budowę.
Pragniemy także podkreślić, że po zakończeniu budowy gazociągu na danym terenie wykonawca robót budowlanych ma obowiązek przywrócenia nieruchomości do stanu poprzedniego, tzn. uporządkowania terenu.
Informujemy także, że do budżetu miasta po wybudowaniu gazociągu spółka będzie uiszczać coroczny podatek od nieruchomości w wysokości 2% wartości inwestycji zlokalizowanej na tym terenie. Będzie to kwota regularnie wpływająca do budżetu Warszawy, którą można będzie przeznaczyć na potrzeby mieszkańców Białołęki, w tym te dotyczące terenów wokół Kanału Żerańskiego".
Strategiczna inwestycja na Białołęce
Gaz-System jest w 100% państwową spółką, odpowiadającą za przesył gazu ziemnego i uważaną za jedną ze strategicznych dla polskiej gospodarki firm. Na lata 2015-2020 spółka zaplanowała budowę ponad 2000 km gazociągów, mających poprawić zdolności importowe Polski i tym samym zmniejszyć jej uzależnienie od gazu z Rosji. Gaz-System dysponuje kapitałem zakładowym w wysokości 3,77 mld zł.Budowa gazociągu pomiędzy tłocznią gazu w Rembelszczyźnie koło Nieporętu a elektrociepłownią na Żeraniu umożliwi uruchomienie w niej nowoczesnego, gazowego bloku energetycznego i zmniejszenie zużycia węgla. Zanim to nastąpi, Gaz-System będzie musiał wyciąć około 1300-1800 drzew, które rosną nad zaplanowanym przebiegiem gazociągu.
(dg)
.