Pomocni w domu - dla tych, którym się nie chce
18 maja 2016
Są ludzie, którzy uwielbiają sprzątać i tacy, którzy nie znoszą myć okien. Jednym sprawia frajdę czyszczenie piwnicy, inni zmuszają się do koszenia trawy w ogrodzie. - Lubimy wszystkich, bo jedni dają nam pracę a drugim my ją dajemy - mówią właściciele firmy Pomocni w Domu.
Pomysł na firmę wyewoluował od zasady "banków czasu". Ktoś potrafi naprawić budzik, kto inny świetnie myje okna i mogą to robić w zamian za zakupy w sklepie czy odprowadzenie dziecka do szkoły. - Tyle, że bank czasu ma jedną wadę - nigdy nie można być pewnym, czy nie wypadnie sytuacja, która pogrąży plan dnia. A my chcieliśmy mieć firmę, która zrobi to, czego oczekuje klient w takim stopniu, by był zadowolony i nie było sytuacji, że ktoś nie może czegoś zrobić, bo np. jest chory - mówią. - Stworzyliśmy maleńki zespół ludzi, którzy są gotowi posprzątać, zrobić zakupy, wyprasować czy zawieźć do przychodni. A jeśli ktoś nie może - znajdziemy zastępstwo. Tak powstali "Pomocni w Domu" - firma, która zajmuje się sprzątaniem, prasowaniem (to ponoć najbardziej znienawidzone zajęcie domowe), opieką nad dziećmi czy pomocą seniorom. - Choć nie podejmiemy się całodziennej opieki, to na kilka godzin jak najbardziej - twierdzą właściciele. - A nasi klienci i pracownicy to często sąsiedzi, więc mają wzajemne zaufanie. No i tak budujemy jakość, bo chcemy mieć zadowolonych klientów.
Zresztą nie tylko klientów. - Panie, które z nami pracują, mają zagwarantowaną umowę zlecenie, pewne stawki i wypłatę na czas. I wciąż poszukujemy nowych, bo na Bródnie jest ogromny potencjał, zwłaszcza wśród kobiet "po czterdziestce". Teraz działamy na Targówku, budując sobie renomę - ale plany mamy ambitniejsze.
Pomocni w Domu
ul. Łojewska 3
Infolinia: 505 444 050