Policyjna obława na Targówku. Potrącił policjantkę, padły strzały
16 lipca 2020
20-latek został ranny podczas policyjnej obławy na Targówku. Wszystko zaczęło się w komisie samochodowym przy Radzymińskiej.
Kilka dni temu policjanci uzyskali informację, że mężczyzna podejrzewany o liczne przestępstwa przebywa na terenie jednego z komisów samochodowych przy Radzymińskiej. Kryminalni niezwłocznie udali się na miejsce.
- Zablokowali wyjazd z posesji. 20-latek na widok policji pobiegł do zaparkowanego samochodu i odjechał. Kiedy samochód był już w ruchu, policjant otworzył przednie drzwi od strony kierowcy, jednak przez prędkość pojazdu niemożliwe było obezwładnienie uciekającego. Chwilę później 20-latek celowo "wjechał" w policjantkę, która wpadła na maskę samochodu i upadła na ziemię. Funkcjonariusze nie dali za wygraną. W związku z tym, że zachowanie kierowcy bezpośrednio zagrażało ich życiu i zdrowiu, oddali kilka strzałów w kierunku pojazdu, lecz mężczyzna przyspieszył i wyjechał na drogę, niszcząc zamkniętą bramę wjazdową - opowiada sierżant sztabowa Irmina Sulich.
Natychmiast po zdarzeniu ruszyła policyjna obława, żeby zatrzymać sprawcę napaści na policjantów. O sytuacji powiadomione zostały ościenne jednostki policji. - Potrąceni funkcjonariusze zostali odwiezieni do szpitala, a w teren ruszyły patrole. Zaledwie w niecałą godzinę po zdarzeniu, na terenie powiatu wyszkowskiego, funkcjonariusze znaleźli porzucony przez uciekiniera samochód, a w nim ślady krwi. Po chwili zatrzymali poszukiwanego 20-latka. Okazało się, że został postrzelony - informuje sierżant Sulich.
Funkcjonariusze natychmiast udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy. Wezwana na miejsce karetka pogotowia odwiozła 20-latka do szpitala, gdzie pilnują go policjanci. Jak się okazuje zatrzymany, mieszkaniec powiatu grodziskiego jest znany policjantom - w przeszłości był wielokrotnie notowany za różne przestępstwa. Sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku i zastosował wobec 20-latka tymczasowy areszt na trzy miesiące. Za czynną napaść na funkcjonariuszy grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
(DB)