Nocny pościg zakończony na słupie przy Płowieckiej. Trzy samochody rozbite
5 lutego 2021
Kierowca nie zatrzymał się do kontroli i uciekał peugeotem, który nie miał tablic rejestracyjnych. Po drodze dopuścił się wielu wykroczeń w ruchu drogowym a na koniec zderzył się z radiowozem i zakończył swoją jazdę na słupie przy Płowieckiej.
Przed godziną drugą w nocy 1/2 lutego policjanci poczuli się jak aktorzy dobrego filmu akcji. Jadąc ulicą Szaserów zwrócili uwagę na pędzącego peugeota, który nie miał tablic rejestracyjnych.
Nocny pościg
- Podjęli próbę zatrzymania pojazdu do kontroli. Kierujący nie zareagował, wręcz przyspieszył, kontynuował swoją jazdę w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych uczestników ruchu, dopuścił się wielu wykroczeń, między innymi wyprzedzał inne pojazdy na przejściu dla pieszych lub w innych niedozwolonych miejscach, przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. W żaden sposób nie reagował na kolejne sygnały i polecenia do zatrzymania wydawane przez policjantów. W pewnym momencie kierowca peugeota nie zapanował nad pojazdem i spowodował kolizję z radiowozem, po czym wjechał na teren salonu samochodowego, uderzył w słup i zaparkowane tam auto - opisuje nocną akcję pościgową rozpoczętą na Grochowie a zakończoną na Zakolu Wawerskim nadkomisarz Joanna Węgrzyniak.
Kierował pod wpływem środków odurzających
Policjanci zatrzymali 40-latka. - Został on oddany pod opiekę zespołu karetki pogotowia. Pomocy medycznej wymagali również funkcjonariusze prowadzący pościg. Dochodzeniowcy wspólnie z technikiem kryminalistyki przeprowadzili oględziny miejsca i pojazdów, zabezpieczyli ślady. 40-latek po udzieleniu mu pomocy medycznej w szpitalu trafił do policyjnej celi - informuje nadkomisarz Węgrzyniak.
Śledczy zgromadzili materiał dowodowy i na tej podstawie mężczyzna usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej i kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających, odpowie również za popełnione wykroczenia. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
(DB)