Z amfą pod siedzeniem na Coopera. "Nie mam pojęcia, skąd się wzięła"
17 marca 2021
Policjanci z Bemowa zatrzymali na ul. Coopera mężczyznę, który posiadał znaczną ilość amfetaminy w samochodzie pod siedzeniem. Po wpadce tłumaczył, że... nie wie skąd narkotyki się tam wzięły.
Było po godzinie drugiej w nocy, kiedy mundurowi spostrzegli mężczyznę, opierającego się o auto. - Był zdenerwowany, rozglądał się dookoła siebie. Funkcjonariusze zaczęli go obserwować. Po chwili mężczyzna wsiadł do auta, jednak nie odjeżdżał. Policjanci postanowili sprawdzić o co chodzi. 33-latek zachowywał się bardzo nerwowo. Pod fotelem kierowcy policjanci znaleźli amfetaminę. Narkotyki były w foliowej torebce i zostały zabezpieczone - relacjonuje komisarz Marta Sulowska.
Nie wie skąd się tam wzięła
Mężczyzna został zatrzymany. - Przez cały czas twierdził, że nie wie skąd wzięła się w aucie amfetamina i do kogo należy - dodaje policjantka. Badania laboratoryjne potwierdziły, że pod siedzeniem było prawie 50 gramów amfetaminy. Decyzją sądu 33-latek został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
(DB)