Podpalacz zatrzymany. Był w więzieniu już kilkanaście razy
8 marca 2020
Kilka zgłoszeń o pożarze, wszystkie z jednej okolicy - to nie mógł być przypadek.
Policja wpadła na trop podejrzanego po serii pożarów, do których doszło na Muranowie w odstępie zaledwie kilkunastu minut. Ogień pojawiał się w wiatach śmietnikowych, zmuszając do interwencji straż pożarną. Podejrzewający podpalenia dzielnicowi przejrzeli nagrania monitoringu, które okazały się ogromną pomocą.
- Dobre rozpoznanie rejonu służbowego pozwoliło na dotarcie do podpalacza - informuje Komenda Stołeczna Policji. - 40-latek został zatrzymany i doprowadzony do komendy. W trakcie ustaleń okazało się, że mężczyzna w grudniu ubiegłego roku opuścił więzienne mury, gdzie odbywał karę 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Ma na koncie także kilkanaście innych odsiadek, związanych z zakłócaniem porządku publicznego. Tym razem usłyszał cztery zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi kara do pięciu lat więzienia. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów.
(dg)