Pociągiem spod wodociągów?
4 lipca 2008
O uruchomieniu bocznicy kolejowej prowadzącej do wodociągów w Wieliszewie marzą okoliczni mieszkańcy. Dzięki wprowadzeniu tam pociągów można by utrzymywać regularne kursy do Warszawy bez konieczności dojeżdżania do stacji rowerem lub autobusem - a kolej dochodziłaby niemal do samego Zalewu.
- Trwają rozmowy w tej sprawie z zakładem wodociągu, do którego należy bocznica i Kolejami Mazowieckimi - powiedziała nam sekretarz urzędu gminy Wieli-szew Janina Grabowska-Wierzchowska. - O tym, że mieszkańcy Komornicy i Pod-dębia chcą połączenia kolejowego z Legionowem i Warszawą wiemy w urzędzie od dawna. Wójt ma na uwadze korzyści, jakie niosłaby ze sobą linia kolejowa od wo-dociągów w stronę Warszawskiej i stale jesteśmy w kontakcie z właścicielem torów i PKP.
Konkretnych terminów ani planów nie ma. Czy byłby to pociąg wahadłowy, czy też tory mogłyby przyjąć kursy z Legionowa, a może nawet ze stolicy - nie wiado-mo. Nawet władze Warszawy nie bardzo wiedzą, kiedy i dokąd ruszy Szybka Kolej Miejska. Na konkrety więc jeszcze sporo poczekamy. Dobrze jednak, że wieliszew-ski urząd zdaje sobie sprawę z atutu, jakim w przyszłości może okazać się dla gminy wodociągowa bocznica. "Echo" będzie przypatrywać się postępom rozmów i gdy tylko pojawią się jakieś bliższe dane - napiszemy o tym.
(wt)