Płatne parkowanie na Górczewskiej? Konkretna propozycja
26 kwietnia 2019
Nie ma niczego za darmo - przypomina Miasto Jest Nasze. Zdaniem aktywistów na Górcach i Jelonkach już czas na parkometry.
- Obecnie w mieście jest zarejestrowanych ponad 1,2 mln samochodów - przypominają. - W strefie płatnego parkowania miejsc postojowych jest ok. 30 tys. a samych abonamentów dla mieszkańców jeszcze więcej! Taki system nie ma prawa działać, a w efekcie miejsce parkingowe mogą znaleźć jedynie nieliczni. Reszta krąży po mieście, co skutkuje tylko frustracją kierowców, korkami, smogiem i hałasem. Prawdziwą plagą jest nielegalne parkowanie: zastawianie chodników, dróg dla dla rowerów czy niszczenie trawników.
Miasto Jest Nasze proponuje m.in. podniesienie opłat do ceny rynkowej (dziś to ok. 6 zł/h w centrum Warszawy), wydłużyć godziny płatnego parkowania do 8:00-20:00 i podnieść ceny abonamentów do 120 zł rocznie za pierwsze auto i 2400 zł (dwóch tysięcy czterystu) za drugie oraz kar do 225 zł. Prawdziwą rewolucją byłoby jednak rozszerzenie strefy płatnego parkowania na fragmenty kilku kolejnych dzielnic, w tym Bemowa.
Od S8 do parku
Jak wynika z mapy przygotowanej przez MJN, w strefie płatnego parkowania znalazłyby się południowe Górce i północne Jelonki, tzn. obszar pomiędzy trasą S8 (Obrońców Grodna), Lazurową, parkiem Górczewska, nowymi blokami przy Jana Olbrachta i linią kolejową. Parkowanie byłoby więc płatne (3 zł/h) m.in. na bemowskim odcinku Górczewskiej, w okolicy ratusza i Tesco, w sąsiedztwie bloków przy Pełczyńskiego czy też na Maryninie.
Bezpłatne pozostałoby pozostawienie auta m.in. przy planowanych stacjach metra Chrzanów i Karolin, a także w innych miejscach, gdzie o wolne miejsce trudno, jak Obrońców Tobruku czy rejon Hali Wola. Aktywiści zaznaczają jednak, że ich mapa jest dopiero propozycją.
(dg)