Plac Kuronia przejdzie zieloną metamorfozę?
8 marca 2024
Piękniejszy, a więc bardziej zielony plac Kuronia - tego chce zapewne wielu mieszkańców okolicy u zbiegu ulic Gdańskiej, Potockiej, Słowackiego i ks. Jerzego Popiełuszki. Jeden z projektów budżetu obywatelskiego proponuje zieloną metamorfozę tego miejsca.
Projekt złożony do budżetu obywatelskiego dzielnicy przewiduje za 150 tysięcy złotych zasadzenie na placu Kuronia drzew, krzewów i pnączy oraz postawienie zdroju miejskiego, ustawienie pergoli wokół istniejących ławek i "hotelu" dla owadów na największym kawałku istniejącego już kwietnika od strony południowo-zachodniej.
Na placu Kuronia mniej chodnika i więcej zieleni?
"Wysokie drzewa (np. robinie akacjowe, które znajdują się w pobliskim parku Kaskada, lub odporne na miejskie warunki lipy) pojawiłyby się na terenie zielonym od strony północno-wschodniej. Rośliny z miejsc, w których zasadzone zostałyby drzewa, uzupełniłyby istniejące na kwietniku przerzedzenia. Wokół ławek stanęłyby pergole obsadzone pnączami (np. miododajnym i szybko rosnącym trójklapem). Przy chodniku znalazłby się żeliwny zdrój miejski" - czytamy w opisie ewentualnej inwestycji.
Projekt przewiduje zdjęcie części kostki znajdującej się między ścieżką rowerową a chodnikiem, tak aby powstał pas o szerokości ok. jednego metra. Tam posadzony zostałby żywopłot (złożony np. z kwitnących i owocujących krzewów berberysu lub ligustru), a w przerwach między krzewami niższe drzewa (np. przyjazna ptakom jarzębina). Stojące w tej przestrzeni słupy trakcyjne zostałyby obsadzone pnączami, np. zimozielonym i odpornym bluszczem.
Plac Kuronia bardziej przyjazny dla mieszkańców
Kwietnik znajdujący się za linią tramwajową, który sąsiaduje bezpośrednio ze skrzyżowaniem, zostałby obramowany żywopłotem. W tej przestrzeni postawiony zostałby także "hotel" dla owadów zapylających, które całe lato żerują na zasadzonych kilka lat temu kwiatach.
- Wyższa zieleń na placu Kuronia będzie stanowić barierę oddzielającą duże skrzyżowanie od okolicznych budynków oraz stworzy wyraźny akcent wizualny, co podniesie komfort życia mieszkańców i estetykę miejsca. Wszystkie osoby przechodzące przez plac będą mniej przytłoczone przez ruch samochodowy i hałas. Będą także mogły odpocząć w spokojniejszej, zielonej przestrzeni czy ugasić pragnienie wodą ze zdroju miejskiego - wyjaśnia projektodawczyni. Czy jej pomysł zostanie zrealizowany? O tym najpierw zdecydują urzędnicy. Jeśli pojawi się od nich "zielone światło", to następnie projekt trafi pod czerwcowe głosowanie mieszkańców. Najbardziej problematyczny może okazać się kranik z wodą. Uzgodnienia z MPWiK, projektowanie i podłączenie zdroju miejskiego raczej nie będą trwały krócej niż rok, czego wymaga regulamin budżetu obywatelskiego.
MB