REKLAMA

Bemowo

Wypoczynek

 

Parklet na Bemowie? Szukamy miejsc na "kieszonkowe parki".

  4 listopada 2016

alt='Parklet na Bemowie? Szukamy miejsc na "kieszonkowe parki".'
źródło: Flickr/Paul Krueger

Skwer, park kieszonkowy, parklet - teren zielony nie musi być duży, by dać wytchnienie w coraz mocniej zabetonowanej dzielnicy.

REKLAMA

- Ulica Pełczyńskiego obrasta w kolejne bloki - napisała Magdalena Niedźwiecka-Pruszkowska, która zgłosiła do przyszłorocznej edycji budżetu partycypacyjnego "park kieszonkowy". - Deweloperzy wycinają na potęgę drzewa i zabudowują każdy metr kwadratowy. Ulica dysponuje zaledwie dwoma niewielkimi terenami rekreacyjnymi: przy stawie Jeziorzec i w Alei Sportów Miejskich. Zważywszy, że budowa nowych bloków wciąż trwa i wkrótce wprowadzą się kolejne setki osób, jest to zdecydowanie za mało. Dlatego warto wykorzystywać każdy skrawek ziemi do zorganizowania terenu zielonego.

Mieszkanka zaproponowała, by niedużą, zarośniętą działkę po północnej stronie Pełczyńskiego przekształcić w skwer. Wystarczyłoby usunąć zniszczone ogrodzenie, usunąć chwasty, zasiać trawę i ustawić kilka ławek. Koszt takiej inwestycji bez problemu zamknąłby się w kwocie 20 tys. zł. Działka przy Pełczyńskiego jest teoretycznie własnością samorządu, ale jej wieczystym użytkownikiem jest TBS Warszawa Północ a teren jest przeznaczony pod kolejny blok. Urząd dzielnicy zweryfikował projekt pani Magdaleny negatywnie, informując o "braku lokalizacji zastępczej".

Urzędnicy się mylą. Na terenie Bemowa z pewnością można znaleźć co najmniej kilka odpowiednich miejsc, w których mogłyby powstać "kieszonkowe parki". Jeszcze łatwiej będzie wskazać potencjalne parklety, budowane np. kosztem kawałka trawnika czy 2-3 miejsc parkingowych. Kilka ławek i trochę ciekawej roślinności pozwalają usiąść na chwilę np. w drodze powrotnej ze sklepu, o czym przekonali się we wrześniu mieszkańcy Łodzi. To właśnie tam powstał pierwszy w Polsce parklet, zajmujący zaledwie kilka metrów kwadratowych. Łatwo wyobrazić sobie podobne miejsca przy Wrocławskiej, Radiowej czy Lazurowej.

Zapraszamy do zgłaszania własnych propozycji miejsc i przygotowywania projektów do budżetu partycypacyjnego na 2018 rok. Nabór rozpoczyna się już 1 grudnia tego roku.

Dominik Gadomski

 

REKLAMA

Komentarze (9)

# BeMózg

04.11.2016 09:54

Dopóki nie będzie dobrze opracowanego i uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, możemy tylko pomarzyć o rozsądnym zagospodarowaniu przestrzeni wokół nas. Na naszych oczach ulica Pełczyńskiego - zamiast stać się normalną miejską ulicą, ze sklepami i punktami usługowymi w parterach budynków wielokondygnacyjnych, ławkami i zieleńcami - staje się chaotycznie zabudowanym ściekiem komunikacyjnym, służącym do tranzytu samochodowego pomiędzy węzłem "Lazurowa" na trasie S-8 a ulicą Powstańców Śląskich. Zbyt wąskie chodniki, niesprzątane trawniki, mikroosiedla ufortyfikowane w prostacki sposób zaprojektowanymi płotami, samochody porzucone gdzie popadnie, a pomiędzy tym pomykający z wściekłością w oczach kierowcy - oto obraz ulicy Pełczyńskiego.

# lideksynubeka

04.11.2016 11:45

Drastyczny,choć prawdziwy opis prawie 10 letnich rządów PO w swoim mateczniku. Okolice Pełczyńskiego to najwyższy poziom lemingozy.
A dlaczego jest tak,jak Pan BeMózg pisze? Bo tego dokładnie życzą sobie mieszkańcy okolic Pełczyńskiego. Małorolne chłopstwo,które tkankę miejską widziało na pocztówkach z wakacji właśnie tego żąda-ogrodzonych osiedli,miejsca do parkowania na krzywy ryj swoich 10 letnich rzęchów,trawników,gdzie miniaturki na smyczach będą mogły załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne i jeszcze więcej chodników do parkowania aut. I ławek,przy których można sobie pogrilować robiąc śmietnik wzorem tzw.uchodźców w Paryżu. Niestety,aby stać się człowiekiem w miarę świadomym nie wystarczy zagłosować na PO. Trzeba pozbyć się także swoich wiejskich obyczajów typu wystawianie butów i śmieci za drzwi mieszkania.Oraz przyswoić nowe,miejskie,zaczynając od mówienia" dzień dobry". Awans społeczny na skróty prowadzi zawsze do wypaczeń.

# AniaG.

04.11.2016 12:53

Co innego parklet(miejsce do wypoczynku na miejscu do parkowania) a co innego pocket parks (parki kieszonkowe)Są to mini skwery z urządzoną zielenią.

REKLAMA

# nocny Marek

05.11.2016 03:22

Rozczulają mnie takie teksty, ale może bym nawet uwierzył w ten lament zatroskanej brakiem parków na Pełczyńskiego społecznicy, gdyby nie jeden fakt. Z tego co się orientuję, zgrywająca antysystemową społeczniczkę p.Niedźwiecka, jest jednocześnie pracownikiem urzędu dzielnicy. Co tam pracownikiem, jest naczelnikiem jednego z wydziałów, a więc grubą rybą i częścią szkodliwego systemu, który dopuścił na Bemowie do powstania tego mordoru. Nie wierzę w prospołeczną POstawę tej pani. Dlaczego urzędnicy silą się na lansowanie swoich partycypacyjnych projektów. Może dlatego, żeby znów dać komuś zarobić? A swoją drogą jak każde partycypacyjne g... będzie wrzucane do Parku Górczewska w czym chyba przoduje inna społeczniczka p.Sylwestrzak? to zaraz ten jedyny park na Jelonkach stanie się mini mini parczkiem kieszonkowym. Już teraz jest zagracony i podzielony płotami. Boję się następnych budżetów partycypacyjnych niszczących naszą dzielnicę w imię lansu "bemisiów".

# lideksynubeka

05.11.2016 11:17

Nocny Marku,to nie ta pani Niedźwiecka,a zupełnie inna jest naczelnikiem jednego z wydziałów.

# Dżeki

05.11.2016 17:23

#nocny Marek napisał(a) 05.11.2016 03:22
Rozczulają mnie takie teksty, ale może bym nawet uwierzył w ten lament zatroskanej brakiem parków na Pełczyńskiego społecznicy, gdyby nie jeden fakt. Z tego co się orientuję, zgrywająca antysystemową społeczniczkę p.Niedźwiecka, jest jednocześnie pracownikiem urzędu dzielnicy. Co tam pracownikiem, jest naczelnikiem jednego z wydziałów, a więc grubą rybą i częścią szkodliwego systemu, który dopuścił na Bemowie do powstania tego mordoru. Nie wierzę w prospołeczną POstawę tej pani. Dlaczego urzędnicy silą się na lansowanie swoich partycypacyjnych projektów. Może dlatego, żeby znów dać komuś zarobić? A swoją drogą jak każde partycypacyjne g... będzie wrzucane do Parku Górczewska w czym chyba przoduje inna społeczniczka p.Sylwestrzak? to zaraz ten jedyny park na Jelonkach stanie się mini mini parczkiem kieszonkowym. Już teraz jest zagracony i podzielony płotami. Boję się następnych budżetów partycypacyjnych niszczących naszą dzielnicę w imię lansu "bemisiów".

#nocny Maewk Czytaj tekst uważnie!Projekt do Budżetu Partycypacyjnego złożyła mieszkanka ul.gen.T.Pełczyńskiego, Pani Magdalena Niedźwiecka-Pruszkowska.Ona nie jest urzędnikiem.Naczelnikiem Wydziału Sportu jest Katarzyn Niedźwiecka.Nie jednemu psu na imię Burek.

REKLAMA

# darq

05.11.2016 17:42

Ten parklet z pierwszego zdjęcia jest fajny, bo położony przy małej i chyba spokojnej ulicy. Niestety ulice na Bemowie zwykle albo należą do kategorii ścieków komunikacyjnych, albo są lokalne i nie ma przy nich tkanki miejskiej takiej, jaką opisał BeMozg. Mamy przelotowe arterie, a nie siatkę miejskich ulic. Można by sobie wyobrazić taki parklet na klepisku na rogu Człuchowskiej i Powstańców Śląskich, tylko jak go osłonić od hałasu ulicznego? Żywopłotem?

# BeMózg

06.11.2016 00:21

Należałoby zauważyć, że na ulicy przedstawionej na fotografii samochody zapewne poruszają się prędkością 30-40 km/godz., dzięki czemu poziom hałasu jest relatywnie niski. Zaś na ulicy Pełczyńskiego co chwilę możemy zauważyć debili prujących osiemdziesiątką, do najbliższego progu zwalniającego, a po minięciu progu znów rura! z wielkim hałasem, tylko po to żeby taki prowincjonalny drifter dłużej postał na czerwonym świetle przed Powstańców Śląskich. Inna rzecz, że odpowiednio zaprojektowana ulica z dobrze zagospodarowanym otoczeniem skłania kierowców do spokojniejszej jazdy. Jak mamy piętnaście stopi mrozu i żywej duszy na ulicy nie widać, to nawet na wąskich osiedlowych uliczkach kierowcy skłonni są popylać, ile się tylko da.

# nocny Marek

08.11.2016 21:41

#lideksynubeka napisał(a) 05.11.2016 11:17
Nocny Marku,to nie ta pani Niedźwiecka,a zupełnie inna jest naczelnikiem jednego z wydziałów.

O choroba. Zasugerowałem się nietypowo pisanym nazwiskiem przez "c". W takim razie zwracam honor, a wszystkich, którzy moim poprzednim wpisem mogli poczuć się urażeni - oczywiście przepraszam.

REKLAMA

więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Znajdź swoje wakacje

REKLAMA

Najnowsze informacje na TuBemowo

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break