Oto Targówek 2008
19 grudnia 2008
Kolejny rok zbliża się ku końcowi. Czas na podsumowania i rozliczenia. Również "Echo" otwiera archiwa.
Suwalska do przodu, Młodzieńcza do kitu
Dla kilkudziesięciu bródnowskich rodzin rok rozpoczął się obiecująco. Wreszcie ucywilizowano okolicę bloku przy Suwalskiej 31. Chodziło o utworzenie podjazdu do bloku dla wózków, nowego placu zabaw dla dzieci, postawienie kilku ławek na te-renie podwórka oraz poprawę bezpieczeństwa mieszkańców budynku. Prawie wszystkich obietnic dotrzymano. Mieszkańcy nadal trzymają ZGN za słowo i czeka-ją na ławki... Czy wystarczy im cierpliwości? Jednocześnie na powierzchnię po raz kolejny wypłynął mokry problem ulicy Młodzieńczej. Każdorazowo po opadach deszczu w rowach melioracyjnych gromadzi się woda. Rowy są płytkie, więc desz-czówka wylewa się na ulicę. Wieczne bajoro i zdezelowany asfalt - Zarząd Dróg Miejskich nadal nic z tym nie zrobił, tłumacząc się brakiem pieniędzy.Chodnik łatwiej zrobić niż parking
Powrócił problem parkowania samochodów na terenie osiedli. Choć władze Targów-ka zapowiadają, że to się skończy, niewiele w tej kwestii się dzieje. Dzielnica mówi o budowie wielopoziomowych parkingów - płatnych. Niestety tylko mówi. I niestety nie rozwiąże to problemu, bo większość kierowców nadal będzie szukała miejsc do parkowania za darmo. Finału doczekał się natomiast wielomiesięczny spór między ZDM a dzielnicą o wybudowanie chodnika do kładki nad Trasą Toruńską. Po długiej i żenującej przepychance chodnik zbudowano siłami dzielnicy.Może nowa straż osuszy błoto?
Straż pożarna będzie miała nową remizę na ul. Młodzieńczej. Jej budowa potrwa jeszcze co najmniej rok. Całość inwestycji pokryje fundusz Państwowej Straży Pożarnej i budżet wojewódzki. Ulica Błotna nadal pozostała błotną. Mimo licznych próśb mieszkańców urzędnicy nie widzą problemu. Ludzie taplają się w błocie, a samochody jeżdżą po wertepach. Mieszkańcy twierdzą, że wystarczyłaby dobra wola i zrozumienie władz. Okazuje się, że nie mogą na to liczyć.Jedni dostali, inni walczyli
Szkoła Podstawowa nr 84 przy Radzymińskiej dostała nowe boisko pokryte sztucz-ną trawą do gry w piłkę nożną, oraz boiska do koszykówki i piłki ręcznej. Oprócz tego na terenie szkoły powstały profesjonalne bieżnie oraz skocznie. Mieszkańcy Zacisza nie mogli doprosić się o plac zabaw u zbiegu ulic Żarnowieckiej i Określo-nej. Wiceburmistrz Janusz Janik zobowiązał się, że plac powstanie w przyszłym ro-ku. O miejsce do zabawy dla dzieci mieszkańcy walczą od 2005 roku.Miało być źle, a będzie dobrze
W połowie roku dowiedzieliśmy się, że ulica św. Wincentego zostanie poszerzona. Na krótko plany wykreślono, by znów powróciły. Poszerzenie ulicy jest w trakcie projektowania. Nowe fontanny w parku Wiecha nie działają - alarmowali Czytelnicy. Powód - problemy z doprowadzeniem wody. Awaria została usunięta, a fontanny przynosiły mieszkańcom ukojenie w upalne dni. Mieszkańcy osiedla Zielone Zacisze od ponad roku walczą o utworzenie przystanku na żądanie w kierunku Śródmieścia. Chodzi o przystanek autobusowy przy ulicy św. Wincentego pomiędzy wyjazdem z osiedla Zielone Zacisze a ulicą Kondratowicza. Ich walka zdawała się być prze-grana, a jednak... Przystanek będzie, ale dopiero po wyremontowaniu św. Wincen-tego. Do tego czasu muszą sobie jakoś radzić.
Projekt logo kosztował majątek |
Małe sukcesy
Na studnię oligoceńską przy Poborzańskiej mieszkańcy czekali od dawna. Proble-mów było wiele - łącznie z zanieczyszczoną wodą. Po ponad roku obsuwy, studnia została oddana do użytku. Kosztowała dzielnicę 1,5 mln zł. Na ul. Malborskiej od skrzyżowania z ulicą św. Wincentego bardzo brakowało chodnika. Mieszkańcy bro-dzili w błocie. Po naszej interwencji w ratuszu prace szybciutko ruszyły. Chodnik jest i będzie nawet oświetlenie ulicy. Dzielnica deklaruje, że w przyszłym roku.Most będzie, a Orlik pogrzebał basen
Mostu Krasińskiego jeszcze nie widać. Na razie jest na etapie projektu. Opóźnienia póki co nie występują - teoretycznie ma powstać do 2012 roku. Czy zostanie zrealizowany w terminie - tego nie wiadomo. Przeszkodą mogą być kolejne cięcia w budżecie miasta oraz walczący z mostem żoliborscy radni. Przy Remiszewskiej 40 oddano pierwsze boisko wybudowane w programie Orlik 2012. Niestety w związku z tym ostatecznie pogrzebano projekt basenu, na który niegdyś władze Targówka wydały prawie milion złotych. Zamiast aktualizować projekt za ok. 200-250 tys., zdecydowały się na nowy (szacunkowo ok. 1,5 mln). Póki co nie mogą go jednak robić, bo nie mają praw do gruntu przy Kołowej. Na Remiszewskiej utworzono dwa boiska - do piłki nożnej oraz wielofunkcyjne przeznaczone do gry w koszykówkę, siatkówkę i tenisa. Mieszkańcy mogą już korzystać z obiektu. Na tym rok na Targówku się kończy. Czy przyszły będzie równie ciekawy? Jak Państwo oceniają kończący się rok 2008?Agnieszka Pająk-Czech
Na pływalni Polonez nadal nie pilnowano ruchu w rurze
Błotna pozostała błotną