Wywietrzniki (nie)pełne śmieci

U zbiegu ulic Bazyliańskiej i Kondratowicza, między pawilonem mieszczącym kwia-ciarnię a niewielkim kioskiem, w którym jest szewc, stoi metalowy wywietrznik. Po-nieważ ma otwory, przez część przechodniów traktowany jest jak śmietnik. Ostat-nio ilość wepchniętych do niego śmieci była ogromna (widać to na zdjęciu).

Czyje to jest?

Ustalenie, kto powinien oczyścić wywietrznik nie było łatwe. Najbardziej prawdopo-dobny wydawał się Zarząd Dróg Miejskich. Pudło! Może Zarząd Oczyszczania Mias-ta? Odpowiada za sprzątanie. Kolejne pudło. I wreszcie jest właściciel: Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. Wysyłam do firmy zdjęcia wypchanego śmie-ciami wywietrznika.

- Wywietrzniki rzeczywiście należą do SPEC i obsługują znajdującą się w pobli-żu komorę ciepłowniczą - wyjaśnia Monika Mazurkiewicz, rzeczniczka firmy. - Na-sze ekipy w tym roku już dwukrotnie dokonywały rutynowych przeglądów tego obiektu - ostatnio w listopadzie, i wtedy nie zaobserwowały sytuacji, jaka widnieje na zdjęciach, które mi Pani przesłała. Dziś jeszcze nasi pracownicy opróżnią wenty-lator, choć usuwanie śmieci po przechodniach nie należy do ich obowiązków. SPEC jest spółką odpowiedzialną za zaopatrywanie miasta w ciepło. Zastanowimy się, jak w przyszłości zabezpieczyć wentylatory, by mogły spełniać swoją rolę i jednocześ-nie nie były dewastowane. Ubolewam nad poziomem kultury osób upychających śmiecie w wywietrzniki - jest to tym bardziej zastanawiające, że niedaleko jest kosz na śmieci. Chciałabym wierzyć, że była to wyjątkowa sytuacja.

Niby wszystko w porządku - śmieci zostały z wywietrznika wyjęte. I o to cho-dziło. Sukces interwencji redakcji - dosłownie w ciągu kilku godzin sprawa została załatwiona. Jednak zastanowiło mnie stwierdzenie, że w listopadzie wentylator był - według ekipy SPEC - pusty. Nie jest to prawda. Śmieci przybywało stopniowo. Od wielu miesięcy.

Chronić przed wandalami

Sugestia Moniki Mazurkiewicz, że trzeba wentylatory zabezpieczyć, jest jak najbar-dziej słuszna. Podpowiedziałam postawienie kosza na odpadki tuż obok wywietrz-nika i regularne opróżnianie go. Do tego bowiem, o którym wspomina pani rzecz-nik, jest kawałek i nie wierzę, że nagle zacznie on być używany przez tych, którym zawsze jest za daleko. Może też warto częściej niż dwa razy w roku kontrolować stan urządzeń, bo skoro to wentylatory, to powinny zapewniać przepływ powietrza. I tak już na koniec - można by je odmalować. Będzie zdecydowanie bardziej este-tycznie.

- Może dodatkowy pojemnik na śmieci i regularne opróżnianie go faktycznie byłoby dobrym rozwiązaniem, ale tym zajmują się zupełnie inne służby w mieście - mówi pani rzecznik.

I to jest cały problem. Służby ze sobą za mało współpracują. Każdy sobie rzep-kę skrobie. Między innymi dlatego jest, jak jest.

Obudowanie wywietrznika siatką z drobnymi oczkami też jest chyba jakimś rozwiązaniem.

Tekst i zdjęcia: jzv