Nowa metoda oszustów: podszywanie się pod kontrolerów fotowoltaiki
dzisiaj, 08:55
Stołeczna policja ostrzega przed nowym sposobem wyłudzania pieniędzy. Oszuści podszywają się pod kontrolerów paneli fotowoltaicznych, próbując wejść na posesje i żądać opłat za rzekome nieprawidłowości.
Grupy przestępcze wciąż opracowują nowe sposoby wyłudzania pieniędzy, wykorzystując zaufanie i poczucie zagrożenia swoich ofiar. Do metod takich jak "na policjanta", "na wnuczka" czy "na pracownika banku" dołącza kolejna - podszywanie się pod kontrolerów paneli fotowoltaicznych.
Jak działają fałszywi kontrolerzy?
Podają się za pracowników Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Pod pretekstem rzekomej kontroli instalacji próbują wejść na posesje mieszkańców. Informują o "wykrytych nieprawidłowościach", które - za opłatą - mogą usunąć. Ich ofiarami stają się głównie osoby nieświadome i obawiające się, że instalacja wymaga natychmiastowych działań.
URE nie prowadzi takich kontroli
Urząd Regulacji Energetyki informuje jednoznacznie: nie przeprowadza niezapowiedzianych kontroli w domach prywatnych. Przeglądy instalacji wykonują wyłącznie dystrybutorzy energii, a prawdziwe kontrole realizowane są przez dwie osoby z imiennymi upoważnieniami i legitymacjami służbowymi.
Jak się chronić przed oszustami?
- Nie podawaj danych osobowych.
- Nie podpisuj dokumentów ani umów.
- Jeśli ktoś prosi telefonicznie o pieniądze - zweryfikuj rozmówcę.
- W razie wątpliwości skontaktuj się z bliskimi lub policją, dzwoniąc pod numer 112.
Reaguj i zgłaszaj
Każdą próbę wyłudzenia natychmiast zgłaszaj policji. Funkcjonariusze podkreślają, że sprawdzają każdy sygnał, co często pozwala szybko ustalić i zatrzymać sprawców.
red


































































