Ogród sensoryczny w parku Bródnowskim. Korty do likwidacji
14 marca 2017
Koniec z niejednoznacznym statusem kortów przy parku Bródnowskim. Dzięki ich zagospodarowaniu Bródno zyska jedno z najnowocześniejszych rodzinnych miejsc do odpoczynku w Warszawie.
Nowoczesny i kolorowy plac zabaw przy parku Bródnowskim już teraz jest oblegany przez dzieci i rodziców. Gdy wchodzimy tam jednak od strony ulicy Poborzańskiej, po prawej stronie mijamy teren ogrodzony siatką. Przez porastające ją pnącza można dostrzec kilka ławek, wieżyczkę dla sędziego, walec do ubijania ziemi i wózek do wyznaczania linii. Na bramie wejściowej łańcuch i kłódka. To teren kortów, o których niejasnym statusie wiele razy rozpisywały się lokalne media i użytkownicy portali społecznościowych. - Zwykle stoją puste. Sporadycznie ktoś z nich korzystał - mówią nam zagadnięci przechodnie.
Wielki plac zabaw
Wiadomo już, że korty oficjalnie przechodzą do historii. Władze dzielnicy kończą ten enigmatyczny status obiektu przeznaczając 1,5 tysiąca metrów kwadratowych terenu na inne cele. Tym razem nie dla wąskiej grupy a dla wszystkich chętnych, zwłaszcza tych nieco młodszych. Za kilka miesięcy tu i na sąsiedniej działce ruszą prace budowlane. W ich wyniku powstanie między innymi kompleks wielofunkcyjnych boisk dla dzieci w wieku 4-7 lat. Pojawi się także ogród sensoryczny, terapeutycznie oddziałujący na zmysły. Obiekt będzie podzielony na strefy dotyku, wzroku, smaku, węchu i słuchu. Obecnie istniejący plac zabaw zostanie doposażony w bardzo nowoczesne urządzenia dostosowane dla dzieci niepełnosprawnych. W planach jest między innymi instalacja huśtawki, z której skorzystają maluchy na wózkach inwalidzkich.
Koszt wszystkich inwestycji ma się zamknąć w kwocie 1,2 mln złotych. Plac w nowej odsłonie będzie gotowy w przyszłym roku.
Spytaliśmy rzecznika Targówka Rafała Lasotę, czy planowana likwidacja kortów spotkała się z jakimiś głośniejszymi wyrazami protestu. Podobno poza osobami, które dotychczas z nich korzystały nie było większej reakcji. Dzielnica nie ma też w planach inwestycji o podobnym charakterze. Korty w nowym miejscu odtworzone nie będą.
Artur Sałaszewski