Odrażające widoki na Młocinach. Przecież są toalety
17 marca 2015
Nie jestem zwolennikiem tabloidowych ilustracji, ale o tym, co dzieje się wieczorami na Młocinach, nie sposób pisać bez pokazania czegoś... mocnego.
Od siedmiu lat Młociny są jednym z głównych dworców Warszawy. Stacja metra, tramwaje (z trzech kierunków: Bielan, Bemowa i Tarchomina), autobusy dzienne i nocne, największy parking P+R w mieście. I autobusy dalekobieżne, z których wysiadają setki osób, przyjeżdżających do Warszawy. To właśnie młociński dworzec jest pierwszym miejscem, jakie widzą w stolicy Polski turyści z Berlina, Pragi, Wilna i Gdańska. Jak cię widzą, tak cię piszą. Czy naprawdę skorzystanie z jednej z bezpłatnych, całodobowych toalet w budynku poczekalni jest takie trudne?
Obecność bezdomnych i żebraków nie dziwi na żadnym dworcu na świecie... ale są pewne granice. Granice, po przekroczeniu których powinno nam być wstyd przed wysiadającymi z autobusów Niemcami, Czechami i Litwinami.
Dominik Gadomski