Oddał laptopa do naprawy. Serwisant nigdy go nie zwrócił
4 czerwca 2020
Policjanci z Białołęki zatrzymali nieuczciwego serwisanta, który przywłaszczył sobie laptopa otrzymanego od klienta do naprawy.
- Powierzyliśmy laptopa do naprawy. Blisko trzy miesiące i praktycznie zerowy kontakt, ściemnianie, oszukiwanie, wymyślanie różnych historii, plus wiecznie zamknięty serwis. Wiele SMS-ów, telefonów, maili... Wielokrotnie zapewnienia, że odbiór "na jutro" itd. Wiecznie wyłączony telefon kontaktowy. Facet dostał od nas działającego normalnie laptopa, którego udało się odzyskać dopiero z pomocą policji. Rozebrany na części pierwsze nadaje się tylko na śmietnik. Należy dodać, że to niestety nie jest pierwszy przypadek z udziałem tego serwisu i mężczyzna doskonale jest znany białołęckiej policji - napisał z końcem lutego na kilku facebookowych grupach dla mieszkańców Białołęki i Targówka pan Marcin.
Zatrzymali nieuczciwego serwisanta
Sprawa znalazła swój finał w przed kilkoma dniami. Policjanci zatrzymali 37-latka po zgłoszeniu od pokrzywdzonego, który powierzył serwisantowi do naprawy sprzęt o wartości 1900 złotych, jednak nie mógł go odzyskać, bowiem kontakt z mężczyzną pracującym w serwisie urwał się. Policjanci przyjrzeli się działalności nieuczciwego pracownika, a następnie udali się do jego mieszkania i zatrzymali. Podczas przeszukania lokalu usługowego policjanci znaleźli laptop, który wrócił do właściciela. - Policjant przesłuchał już zatrzymanego i przedstawił mu zarzut przywłaszczenia powierzonego mienia. Za to przestępstwo grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności - informuje sierż. szt. Irmina Sulich.
(DB)