Obraz zaciemniony
4 lipca 2008
- Jestem sympatykiem kamer na dzielnicowym ratuszu, skąd Józef Bem patrzy ze smutkiem, jak te kamery są w ciągłej poniewierce - pisze do "Echa" mieszkaniec Bemowa.
O tym, że coś jest nie tak z kamerami na bemowskim ratuszu urzędnicy dowie-dzieli się od nas. - Wydaje mi się, że kamery są właściwie ustawione - mówi Michał Łukasik z bemowskiego wydziału promocji. Po chwili jednak stwierdza, że kamery nie działają w ogóle.
Burmistrz Jarosław Dąbrowski również był zaskoczony. - Rzeczywiście kamery nie działają. Musimy porozmawiać z informatykami i dowiedzieć się, co jest przy-czyną awarii - komentuje Dąbrowski.
Sprawa nabiera rumieńców, bo z obserwacji mieszkańca wynikało tylko tyle, że kamery są źle ustawione. A tu psikus - one wcale nie działają.
Niestety urzędnikom nie udało się ustalić, co jest przyczyną takiego stanu rze-czy. Obiecano nam jednak, że jak tylko usterka zostanie usunięta, to kamery w miarę możliwości i potrzeby będą przestawione.
I cóż ratuszowi po kamerach, skoro nawet nie odnotował, że przestały działać? Komu zatem i do czego służą?
Agnieszka Pająk-Czech