Potańcówka w drukarni dla Jasia i Małgosi
29 lutego 2012
Na początku grudnia ubiegłego roku pisaliśmy o zdjęciu legendarnego neonu z lokalu po kawiarni "Jaś i Małgosia" na rogu Jana Pawła II i Anielewicza. Po demontażu neon trafił do magazynów na Bródnie.
Ratunkiem dla świetlnych reklam jest Muzeum Neonu. Placówka szuka wciąż stałego miejsca, ale bez względu na braki lokalowe ratuje pozostałości po świetności neonowych świateł w Warszawie. W swoich zbiorach ma już świecący "Hotel Saski" z budynku przy placu Bankowym, "Berlin" z MDM-u, reklamę hotelu "Ambasador" czy charakterystyczną "Cepelię" z placu Konstytucji. W grudniu muzealne zasoby, mieszczące się póki co w magazynach na Bródnie, zasilił "Jaś i Małgosia".
Ten właśnie neon, aby ponownie cieszył oczy, musi przejść gruntowny remont: uzupełnienie szklanych rurek, wzmocnienie konstrukcji, renowacja całości. Na to jednak trzeba sporych pieniędzy: około 12 tysięcy złotych. Aby je uzyskać, zostanie przeprowadzona zbiórka wśród wszystkich chętnych. - W swoich zbiorach mamy około trzydziestu neonów - mówi Ilona Karwińska, pomysłodawczyni Muzeum Neonu. - Średnio na remont jednego potrzeba około 8-10 tys. zł. Część pieniędzy pochodzi od sponsorów, swoje datki przekazują też osoby prywatne.
W sobotę 3 marca w starej drukarni na Marszałkowskiej 3/5 trwać będzie przez cały dzień Wielka Warszawska Potańcówka. Za wstęp każdy zapłaci według uznania, a zysk w całości będzie przeznaczony na renowację "Jasia i Małgosi". Wśród atrakcji będzie można obejrzeć film o Stanisławie Paradowskim i jego pracy nad konserwacją neonów, wysłuchać prelekcji o stołecznych neonowych reklamach i ich historii, a wieczorem będzie można się pobawić przy muzyce Wandy i Bandy, duetu Paula i Karol oraz remiksach warszawskiego jazzu.
A najprawdopodobniej w marcu Muzeum Neonu będzie miało swoją stałą siedzibę. - Trwają ostatnie rozmowy, ale jest niemal pewne, że na stałe zagościmy na Mińskiej - mówi Ilona Karwińska.
(wt)