Boisko na Górkach Włościańskich?
24 kwietnia 2024
Jednej z mieszkanek Żoliborza marzy się ogólnodostępne boisko dla najmłodszych piłkarzy, które zlokalizowane byłoby na Górkach Włościańskich w sąsiedztwie głazu upamiętniającego postać Tadeusza Kościuszki.
Zanim projekt z budżetu obywatelskiego Żoliborza na 2025 rok trafi pod czerwcowe głosowanie, najpierw pozytywną ocenę muszą wydać urzędnicy. Jednak wydaje się to tylko formalnością, gdyż w sąsiedztwie już znajdują się obiekty sportowo-rekreacyjne.
Chcą nowego boiska
- W okolicy brakuje boiska o nieograniczonym dostępie. Dzieci grają często na chodnikach, małych asfaltowych placykach między blokami. Powstanie prawdziwego boiska sprawi wielką radość i zachęci jeszcze więcej dzieci do aktywności fizycznej, a lokalizacja obok siłowni umożliwi opiekunom jednoczesne doglądanie dzieci i ćwiczenie na świeżym powietrzu lub po prostu skorzystanie z istniejących już ławek przy siłowni - wyjaśnia pomysłodawczyni.
Za 100 tys. zł miałoby powstać boisko do gry w piłkę nożną o wymiarach 20 na 10 metrów o nawierzchni z trawy syntetycznej, pojawić by się miały bramki wraz z siatką np. o wymiarach 2 na 1,5 metra i piłkochwyty o wysokości 6 metrów. Czy obecność zazwyczaj hałaśliwej młodzieży tak blisko miejsca pamięci nie spowoduje pewnego konfliktu pokoleń? Wszak wielu seniorów pamięć o bohaterach zapewne chciałoby celebrować w ciszy i skupieniu.
Głaz ku czci Kościuszki
Tuż obok znajduje się miejsce pamięci: kamień-pomnik upamiętniający Tadeusza Kościuszkę. Głaz został postawiony w 2012 roku dzięki wieloletnim staraniom Stanisława Mączyńskiego, nieżyjącego już mieszkańca Sadów Żoliborskich. Dlaczego stanął akurat na Górkach Włościańskich? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy cofnąć się do 17 kwietnia 1794 roku, kiedy wybuchła insurekcja warszawska. Pod naporem mieszkańców Warszawy, którym przewodził Jan Kiliński, i dwudniowej walce, garnizon Imperium Rosyjskiego został zmuszony do opuszczenia miasta.
19 kwietnia 1794 roku insurekcja przyłączyła się do powstania kościuszkowskiego, a za naczelnika uznała Tadeusza Kościuszkę. Cztery miesiące później Kościuszko kierował obroną Warszawy przed nacierającymi wojskami Królestwa Pruskiego. Do historii przeszedł zwycięski bój obronny stoczony 26-28 sierpnia 1794 r. Linia frontu przebiegała wówczas na rubieży rzeki Rudawki. W rejonie współczesnej ulicy Tołwińskiego znajdował się fragment umocnień inżynieryjnych i tam właśnie przebiegała linia obrony. Pamięć o tych wydarzeniach spowodowała, że w kręgu mieszkańców Żoliborza zrodził się zamysł upamiętnienia tych zdarzeń w miejscu poświadczonym przez źródła historyczne.
DB