Nowa szkoła za dwa lata? Wydamy 51 milionów
12 lutego 2019
Targówek wreszcie będzie miał nową podstawówkę. Po wielu przygodach urzędnicy wybrali wykonawcę, ale zaoferowana cena jest wyjątkowo wysoka.
Było pole, jest kwartał zabudowy. Tam, gdzie jeszcze kilka lat temu widać było pozostałości dawnego folwarku i państwowego gospodarstwa rolnego, mamy dziś nowy kawałek miasta. Pomiędzy Wincentego i Gilarską powstały ulice Płosa, Miedza, Niwa i Rembrandta, a przy nich - bloki. Deweloperzy budują w takim tempie i na taką skalę, że samorząd nie nadąża z oddawaniem do użytku nowych szkół i przedszkoli. Co gorsze, zadanie utrudniają rosnące ceny na rynku budowlanym.
Tanio już było
Gdy urząd dzielnicy po raz pierwszy szukał wykonawcy dla podstawówki i przedszkola przy Gilarskiej, najniższą, ale wciąż przekraczającą budżet cenę 42,5 mln zł zaproponował Zab-Bud. Burmistrz Sławomir Antonik unieważnił przetarg i dokonał drugiego podejścia. Jak mogli przewidzieć wszyscy zainteresowani rynkiem budowlanym, w ciągu kilku miesięcy ceny znów poszły do góry. Za drugim razem najtańszą ofertę (51 mln zł) przedstawił IDS-Bud i to właśnie ta firma ma zbudować nową podstawówkę dla 800 dzieci.
- Na razie trudno podać konkretny termin otwarcia - mówi Rafał Lasota, rzecznik Urzędu Dzielnicy Targówek. - Wykonawca będzie mieć na budowę 20 miesięcy. Skupmy się na tym, żeby szkoła powstała bez żadnych przeszkód, bo potrzeba jest paląca.
(dg)