Nocne wyścigi na ulicach Warszawy. "Policja walczy jak może"
19 sierpnia 2021
Rajdy samochodowe i drifty organizowane w różnych częściach miasta wzbudziły zainteresowanie posłów z okręgu warszawskiego Magdaleny Biejat i Adriana Zandberga.
Jak donoszą media, w jednym wydarzeniu bierze udział nawet sto samochodów, natomiast do ich powstrzymania, ze względu na braki kadrowe, są wysyłane... najwyżej dwa radiowozy. Uczestnicy wyścigów wykorzystują nowe technologie i aplikacje, za pomocą których przekazują sobie informacje o ruchach policji, czyniąc interwencje bezskutecznymi. Wyścigi, mimo wysiłków policji, odbywają się regularnie.
Posłowie zaniepokojeni
Niebezpiecznym procederem zainteresowali się posłowie Adrian Zandberg i Magdalena Biejat, którzy interweniowali w tej sprawie w Komendzie Stołecznej Policji. Parlamentarzyści pytają o podjęte działania oraz o skierowanie dodatkowych sił do zwalczania wyścigów.
- Nielegalne wyścigi miejskie w Warszawie to przede wszystkim śmiertelnie niebezpieczna prędkość, zakłócanie odpoczynku nocnego mieszkańców i bezradność służb - mówi poseł Zandberg. - Chciałbym, żeby w Komendzie Stołecznej Policji i ministerstwie potraktowano ten problem poważnie i zatroszczono się o spokój i bezpieczeństwo mieszkańców.
Co na to policja?
- Do wydziału ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji docierają sygnały, że na warszawskich ulicach w godzinach wieczorowo-nocnych, szczególnie w weekendy, dochodzi do spotkań osób, które są utożsamiane ze środowiskiem mającym związek z organizowaniem tzw. nielegalnych wyścigów samochodowych, driftów itp. - informuje podkomisarz Marta Gierlicka z KSP. - Każdy napływający sygnał jest przedmiotem wnikliwej analizy, stanowiącej podstawę do podjęcia adekwatnych działań. Policjanci z wydziału ruchu drogowego, a w szczególności z grupy Speed, kierowani są w miejsca wskazane w treści zgłoszeń. W przypadku, gdy lokalizacja nie jest podana, patrolują te miejsca, gdzie w przeszłości dochodziło do podobnych zdarzeń - dodaje podkomisarz Gierlicka.
- Policja walczy jak może, tylko często środków brak - dodaje anonimowo jeden z warszawskich policjantów. - Na akcję wysyłamy to, co w danej chwili mamy. Jest to też walka z wiatrakami, bo amatorów motoryzacyjnych mocnych i nocnych wrażeń nie brakuje.
Dawka adrenaliny
Nikt tego oficjalnie nie potwierdza, lecz tego typu nielegalne imprezy zdarzają się nagminnie. Przykładowo 14 i 15 sierpnia policjanci warszawskiej drogówki prowadzili czynności przeciwdziałające ewentualnym nielegalnym wyścigom na Głębockiej, Wirażowej, al. Krakowskiej oraz przy centrum wystawienniczym Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie i przy Sierakowskiego w Piasecznie. To aż pięć interwencji w jeden weekend.
- W ramach tych działań policjanci skontrolowali 100 pojazdów i wylegitymowali 118 osób, ujawnili ogółem 36 wykroczeń, z tego 16 dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości - mówi podkomisarz Gierlicka. - Ponadto funkcjonariusze ujawnili dwóch kierujących po spożyciu alkoholu, zatrzymali sześć dowodów rejestracyjnych i trzy uprawnienia do kierowania.
(db)