Nieoficjalnie: Basenu nie będzie. Zaciskanie pasa na Bemowie
8 maja 2020
Warszawskiego ratusza nie stać podczas kryzysu na przeprowadzenie wszystkich obiecanych inwestycji. Wpływy z podatków spadają.
Jak poinformował prezydent Rafał Trzaskowski, mierzone rok do roku wpływy z podatku dochodowego spadły w kwietniu aż o 41%, z 626 mln zł do 375 mln zł. W ratuszu trwają dyskusje na temat zaciskania pasa, polegającego na wycięciu (oficjalnie: przesunięciu na dalszą przyszłość) licznych inwestycji. Na Bemowie całkowicie bezpieczna jest tylko budowa stacji metra Bemowo, Lazurowa, Chrzanów i Karolin oraz stacji techniczno-postojowej.
Skoro brakuje pieniędzy na budowę szkół i ulic, oczywiste jest, że jako pierwszy zostanie poświęcony basen - informację potwierdzają nieoficjalnie nasze źródła. Druga po "Pingwinie" publiczna pływalnia w dzielnicy ma powstać w pobliżu skrzyżowania Lazurowej z Dywizjonu 303, pomiędzy węzłem z trasą S8 a fortem Blizne. W planach jest 25-metrowy basen sportowy z sześcioma torami i 100-metrową zjeżdżalnią zewnętrzną, basen rekreacyjny ze strefą rekreacyjną i strefą nauki pływania oraz brodzik dla dzieci i jacuzzi.
Wszystko wskazuje na to, że projekt basenu trafi - dosłownie - do szuflady. Jeśli samorząd zechce kiedyś wrócić do planów budowy pływalni przy Lazurowej, dokumenty z pewnością trzeba będzie zaktualizować i wydać kolejne pieniądze. To nie pierwsze problemy z inwestycją Ośrodka Sportu i Rekreacji Bemowo. W styczniu pozwolenie na budowę zostało zawieszone z powodu biurokratycznych problemów związanych z zaprojektowaniem dojazdu.
(dg)