Niebezpiecznie na Kartezjusza
12 września 2008
Objazd ma zniknąć do 26 września.
- Faktycznie problem istnieje. Zwróciliśmy się do wykonawcy prac o ustawienie jakiegoś szczególnego oznakowania, bo wyznaczenie nowego objazdu nie miałoby już sensu - mówi Michał Łukasik z bemowskiego ratusza. - Niestety okazało się, że oznakowania również nie będzie. Poprosiliśmy więc o jak najszybsze ukończenie prac i do tego wykonawca się zobowiązał. Objazd ma istnieć maksymalnie do 26 września. Wykonawca obiecał, że postara się, by jeszcze bardziej przyspieszyć termin jego likwidacji - podsumowuje Łukasik.
Niestety u nas już tak jest, że aby dokonać jakichkolwiek zmian w oznaczeniu drogi czy wyznaczenia innego objazdu potrzebna jest zgoda inżyniera ruchu. Inży-nier niestety "sprinterem" nie jest. Procedury są tak długie, że w trakcie remontu nie ma sensu o nic prosić, o ile nie trwa on kilka lat.
Agnieszka Pająk-Czech