Nie ma ulg, jest na szaro
7 czerwca 2005
Bezwzględnie każda osoba planująca budowę lub remont domu powinna zajrzeć na stronę internetową Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego (www.gunb.gov.pl). Znajduje się na niej Krajowy Wykaz Zakwestionowanych Wyrobów Budowlanych, czyli towarów, których jak ognia należy unikać planując inwestycje.
Materiały złej jakości
Od 2004 roku inspektorzy budowlani mają prawa niczym policja: mogą niespodziewanie wkraczać do fabryk, hurtowni i sklepów oraz przeprowadzać w nich kontrole jakości i legalności oferowanych produktów. W tym roku skontrolowano jednak tylko 5% podmiotów. Ujawnione wyniki nie są optymistyczne. Z ponad 2 tys. skontrolowanych wyrobów budowlanych w ponad 700 stwierdzono nieprawidłowości. Niedociągnięcia wykazały zarówno kontrole sprzedawców jak i producentów. W przypadkach poważnych nieprawidłowości, wskazujących na niezgodność wyrobu budowlanego oznakowanego znakiem budowlanym B z wymaganiami podstawowymi określonymi w art. 5.1. ustawy Prawo budowlane, zastosowano najostrzejsze sankcje, w tym wpis do Krajowego Wykazu Zakwestionowanych Wyrobów Budowlanych. W roku ubiegłym podjęto 15 takich decyzji dotyczących głównie cementu, kleju i cegły. Kontrola w województwie mazowieckim objęła zaledwie 86 podmiotów.Konsumenci
Podobne kontrole mają m.in. na celu ograniczenie tzw. "szarej strefy" w budownictwie. Producenci również na nią narzekają, ponieważ często tanie, nie spełniające norm jakościowych materiały wypierają z rynku produkty wysokiej jakości. - Sprzedajemy naprawdę dobre towary, wszystkie z certyfikatami, bezpieczne, przetestowane - przekonuje Zbigniew Kwapisz, prezes składu budowlanego PSB Kwapisz. - I co z tego, jak inne firmy wciskają ludziom buble i handlują bez faktur kiepskim towarem. Klienci wolą tańsze i na lewo, a potem narzekają na jakość - dziwi się.- Szara strefa jest niebezpieczna dla uczciwie działających firm, przy obecnym kryzysie na rynku budowlanym wkrótce może się okazać, że nie ma na rynku wielu z nich - mówi Zbigniew Kwapisz. - Nie dotyczy ona zresztą tylko kiepskich produktów. W wielu podwarszawskich hurtowniach sprzedających także markowe produkty klient słyszy: "z fakturą czy bez?".
Podejście klientów jest zróżnicowane. - Niektóre normy są zawyżone - czytamy na warszawskim forum internetowym. - W wielu przypadkach są ustawiane tak wysoko, że aby je spełnić potrzeba dużych nakładów, co podnosi niepotrzebnie cenę, a w normalnych warunkach nie potrzeba takich parametrów danego produktu.
Inny dodaje: - Wiadomo, kto żyw kupuje materiały na lewo bez VAT-u. Byle czym, byle jak, byle jak najtaniej. Ale jak ma być inaczej, skoro na porządne po prostu nie stać nas z pensji - wdycha rozgoryczony.
Sytuacji wcale nie poprawia polityka państwa. - Coraz większa "szara strefa", to wynik redukcji ulgi budowlanej i zwiększenia stawki podatku VAT - mówi nam główna księgowa w jednym z warszawskich biur rachunkowych. - Kiedyś można było odpisać część wydatków budowlanych od podatku, a do tego potrzebne były faktury. Obecna ulga remontowa skończy się już w tym roku, więc problem będzie się nasilał - dodaje.
- Ulga budowlana była skuteczną formą walki z szarą strefą - przekonuje Zbigniew Kwapisz. - Nawet dywizje kontrolerów jej nie zastąpią, zwłaszcza, gdy problem zwielokrotnił się po nagłej i drastycznej podwyżce VAT na materiały budowlane.
Mała liczba inspektorów
Obecnie Główny Urząd Nadzoru Budowlanego ma do dyspozycji jedynie dziewięćdziesięciu sześciu inspektorów. Dlatego można przewidywać, że opublikowane wyniki kontroli, to wierzchołek góry lodowej. Problem jest o tyle istotny, że dotyczy materiałów mogących decydować o bezpieczeństwie konstrukcyjnym naszych domów. Chodzi m.in. o pustaki stropowe i ścienne, cegły, elementy betonowe, rury, pręty i profile stalowe, cement, zaprawy murarskie i tynkarskie, posadzki, okna i drzwi z tworzyw sztucznych. Otoczenie, w którym mieszkamy, bezpośrednio wpływa na zdrowie i bezpieczeństwo naszej rodziny. Pamiętajmy o tym, decydując się na wybór dostawców.Vilga