NIE dla plaży na Bielanach? Opanowały ją jaskółki
21 marca 2019
Wygląda na to, że nad projektem stworzenia plaży na Bielanach zebrały się ciemne chmury. Zagraża mu... jaskółka brzegówka.
- Plaża zlokalizowana nad brzegiem Wisły, wśród malowniczych łąk, miała być znakomitym uzupełnieniem możliwości wypoczynku w parku Młocińskim - przekonywała do swojego projektu w budżecie partycypacyjnym Agnieszka Gola. Pomysł polegał na stworzeniu na obszarze 2000 m2 plaży miejskiej z piasku rzecznego. Na tym terenie miało zostać wydzielone boisko do siatkówki plażowej oraz ustawione dwie naturalne altanki. Propozycji przyklasnęli głosujący mieszkańcy. Niestety do realizacji nie doszło. Co się stało?
Przeniesione na ten rok
- W maju 2018 r. została odebrana dokumentacja projektowa. Zarząd Zlewni w Warszawie wydał negatywną opinię - czytamy w adnotacji stanu realizacji projektu "Bielańska plaża nad Wisłą". Argumentowano, że czas, jaki został do końca 2018 r., nie był wystarczający na to, aby zakończyć uzgadnianie treści projektu, uzyskać pozwolenia wodnoprawne a także zawrzeć umowę z wykonawcą i zrealizować prace w terenie. Fundusze przeznaczone na to zadanie (ponad 200 tys. zł) zostały więc przeniesione na 2019 r. Inwestycję realizuje wydział ochrony środowiska (WOŚ) urzędu dzielnicy. Niestety wieści, jakie przekazuje, nie są optymistyczne.
Błędne urzędnicze koło
W czerwcu ubiegłego roku został złożony wniosek o zawarcie umowy odnośnie użytkowania gruntów nad Wisłą z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie. Do tej pory WOŚ nie otrzymał odpowiedzi. Drugą kwestią jest zmiana przepisów, przez które WOŚ zobowiązane jest do zlecenia operatu wodnoprawnego, na podstawie którego zostanie wydane ewentualne pozwolenie. Do tego jednak potrzebuje umowy odnośnie gruntów. I błędne koło się zamyka. - Na ten moment nic więcej w tej sprawie nie można zrobić - informuje projektodawczynię urzędnik z WOŚ. - Poza tym będzie bardzo trudno z tą inwestycją, gdyż na brzegu, gdzie ma powstać plaża, mieszka sobie chroniona jaskółka brzegówka, a teren pod inwestycję narażony jest na zalanie raz na 10 lat - informuje pracownik WOŚ.
Są jeszcze... jaskółki
- Nie rozumiem dlaczego projekt plaży w naszej dzielnicy napotkał na takie problemy, przecież po drugiej stronie Wisły, na Białołęce, plaża bardzo szybko powstała i tam żadne jaskółki nie stanowiły przeszkody - dziwi się Agnieszka Gola. Jak jednak tłumaczy nam kolejna rozmówczyni, tych dwóch miejsc nie należy porównywać. - Po prawej stronie Wisły mamy nieco inny kształt linii brzegowej. Na Białołęce mamy tę część Wisły, która brzeg nam "oddaje", tam nawet osadza się piasek. Natomiast na Bielanach jest pionowa skarpa, ponieważ tutaj Wisła podbiera nam brzeg, i to właśnie w tej skarpie żyją sobie jaskółki - mówi Andżelika Gackowska, zastępca dyrektora Lasów Miejskich.
Zastrzegła jednocześnie, że to nie Lasy Miejskie blokują tę inwestycję, a nawet wspólnie z panią Agnieszką dążą do jej realizacji. - Mamy pomysł, żeby z polany rekreacyjnej w Lesie Młocińskim zabrać paleniska i przenieść je właśnie na plażę, tak żeby dzieciaki bawiące się na dwóch znajdujących się placach zabaw na polanie nie musiały być blisko dymu i obserwować często spożywających np. piwo dorosłych ludzi. Uważam, że byłoby to korzystne - dodaje Gackowska.
(DB)