Nie dali ognia. "A gdzie zwrot pieniędzy?"
11 października 2019
Niektórzy zainteresowani odwołanym pokazem fajerwerków twierdzą, że do dziś nie dostali zwrotu za niewykorzystany bilet.
Przypomnijmy: 7 września na lotnisku Warszawa-Babice miał się odbyć wielki pokaz fajerwerków i laserów pt. "Damy ognia". Choć impreza była organizowana na terenie zarządzanym przez państwowe Centrum Usług Logistycznych, Rada Warszawy apelowała do organizatora, by odwołał pokaz, jako główny argument podając troskę o bojące się hałasu zwierzęta.
- Po usunięciu przez organizatora braków w dokumentacji straż pożarna wydała pozytywną opinię dla zapowiadanego widowiska - poinformował 6 września Urząd m.st. Warszawy. - Tym samym miasto zezwoliło na organizację biletowanej imprezy z użyciem pirotechniki, której stosowanie jest dozwolone prawem. Nie udało się przekonać organizatora ani zarządcy terenu do zmiany decyzji, a tylko te dwa podmioty mogły zmienić program imprezy.
Ostatecznie impreza została odwołana na kilka godzin przed rozpoczęciem. Jak napisał organizator, zgoda została wydana przez warszawski ratusz 6 września po godzinie 14:00, co "przy ogromnej skali całego przedsięwzięcia było na tyle ryzykowne, że podjęliśmy decyzję o odwołaniu wydarzenia".
"W miarę możliwości"
Od planowanego pokazu minął ponad miesiąc a w internecie wciąż pojawiają się głosy, że nie wszyscy odzyskali pieniądze. Zapytaliśmy organizatora, jak sprawa wygląda z jego perspektywy. Ile czasu potrzebuje na dokonanie zwrotu? Czy zamierza wystąpić do Centrum Usług Logistycznych albo warszawskiego ratusza o odszkodowanie za przyczynienie się do odwołania imprezy? Odpowiedź była zaskakująca.
- Organizator w miarę możliwości zwraca środki za odwołane wydarzenia - poinformowało nas biuro obsługi klienta.
(dg)