Nie dajmy rozjechać Falenicy. "Tunel dla aut ją zniszczy"
27 marca 2017
Dawne letnisko z centrum lokalnym na miarę XXI wieku czy kłębowisko dróg i tuneli? Na południowo-wschodnim skraju Warszawy ścierają się dwie wizje miasta.
"Gdzie jest centrum dzielnicy?" - to zawsze pytanie podchwytliwe i trudne, szczególnie w przypadku tak dużych obszarów, jak dzielnica Wawer. Nawet tu da się jednak wskazać miejsca, w których jest najwięcej punktów usługowych, sklepów czy innych miejsc, szczególnie często odwiedzanych przez mieszkańców. To okolica Ferio Wawer i ratusza w Międzylesiu oraz centrum Falenicy. W ubiegłym roku drugie z tych miejsc stanęło przed wielką szansą na zmiany.
Przyjaźnie i nowocześnie
Konsultacje społeczne w sprawie centrum lokalnego Falenicy odbyły się zarówno z udziałem okolicznych mieszkańców, jak i handlujących na tutejszym bazarze kupców. W interesie pierwszych jest, by okolica była zadbana, miała ofertę kulturalną i rekreacyjno-sportową, dobrą komunikację miejską i dużo zieleni. Tymczasem w interesie kierowców, przejeżdżających przez Falenicę w drodze do centrum Warszawy, jest ułatwienie przejazdu przez osiedle samochodem.
Tych dwóch wizji Falenicy nie da się pogodzić, o czym świadczy trwający spór o tunel obok stacji kolejowej. Podczas przebudowy linii otwockiej PKP Polskie Linie Kolejowe zamierzają zlikwidować tutejszy przejazd na rzecz tunelu. Jeszcze niedawno wydawało się, że znajdzie się w nim miejsce wyłącznie dla pieszych i rowerzystów, ale radni dzielnicy - po zażartej dyskusji - zdecydowali się cofnąć sprawę do komisji inwestycji. Wciąż nie wiadomo, co samorząd Wawra doradzi kolejarzom. Wypowiedziała się za to rada osiedla Falenica, która jest przeciwna tunelowi dla aut.
- Zgadzamy się na rezygnację z przejazdu i budowę tunelu pieszo-rowerowego po oddaniu do użytku południowej obwodnicy Warszawy i wiaduktu w ciągu ulic Werbeny i Brücknera - mówi Jacek Wiśnicki z rady osiedla. - Doszliśmy do wniosku, że tunel samochodowy oddalony po 800 m od dwóch innych bezkolizyjnych przepraw nie jest konieczny.
14 mln zł w błoto?
Rada Warszawy przyznała już 14 mln zł na rewitalizację centrum Falenicy, w skład którego ma wejść zupełnie nowy bazar, biblioteka i plac zabaw. Osiedle zmieniają także mieszkańcy, zgłaszający projekty do budżetu partycypacyjnego. Dzięki nim w ubiegłym roku stanęły siłownie plenerowe przy Frenkla, zaś w tym roku czeka nas doświetlenie przejścia przy stacji kolejowej i uporządkowanie zieleni. Na osiedlu powstanie także pierwszy w Warszawie mural dający złudzenie trójwymiarowości.
Jak zauważa rada osiedla, budowa tunelu dla samochodów nie tylko zakorkuje okoliczne ulice, ale też storpeduje plany rewitalizacji centrum Falenicy. Po jego otwarciu ulica Młoda zmieniłaby się w drogę dojazdową. Tymczasem to jedna z niewielu w Warszawie ulic, które zachowały przedwojenny charakter małego, letniskowego miasteczka. Po rewitalizacji mogłaby stać się prawdziwą perełką dzielnicy. Co zadziwiające, budowę tunelu dla samochodów popierają kupcy z falenickiego bazaru, zdaniem których łatwiejszy dojazd autem oznacza większe obroty. Tymczasem, jak pokazują badania naukowe i przykłady z całego świata, jest dokładnie odwrotnie: handel kwitnie tam, gdzie samochodów jest mało, a otoczenie zachęca do spędzania wolnego czasu.
- Moja Falenica to małe uliczki, zieleń, cisza i sąsiedzi - komentuje Jacek Wiśnicki. - Uważam to za skarb i godzę się z tym, że mam 40 minut SKM-ką do centrum. Coś za coś. Szlaban najczęściej przekraczam pieszo. Tunel drogowy zniszczy centrum Falenicy, nad którego koncepcją pracujemy od prawie dwóch lat. I stąd moje poparcie dla tunelu pieszo-rowerowego, a nie drogowego.
Ostateczna decyzja o kształcie tunelu należy do PKP Polskich Linii Kolejowych.
(dg)