Nie chcieli kawiarni w parku Bródnowskim. "Może nie lubią kawy?"
8 października 2020
Podczas kryzysu i stanu epidemii zdążyliśmy prawie zapomnieć, że kapitalny remont 24-hektarowego parku miał już trwać. Na pocieszenie dostaliśmy dwie rzeźby.
W ubiegłym miesiącu w parku Bródnowskim powstała tymczasowa wystawa dzieł Magdaleny Abakanowicz (1930-2017), złożona z rzeźb Zinaxin i Dolacin. Bródno wpisało się w ten sposób w obchody 90. rocznicy urodzin jednej z najbardziej znanych polskich artystek XX wieku. Oglądając rzeźby łatwo zapomnieć o konflikcie, który rozgrywał się wokół parku w 2018 roku, przed ostatnimi wyborami samorządowymi.
Kawiarnie, scena, tor rolkowy. Samo zło?
- Gdyby nie zdecydowane działania mieszkańców w obronie parku Bródnowskiego, to dziś mielibyśmy tam zaplanowane trzy kawiarnie, stałą scenę, nawrotkę dla samochodów ciężarowych, tor rolkowy i dziesiątki innych atrakcji, które zakłóciłby jego charakter i zmieniły w hałaśliwy skwer - twierdzi w mediach społecznościowych Bartosz Wieczorek, jeden z organizatorów protestów sprzed dwóch lat.
"Burmistrz chce zniszczyć park"
Przypomnijmy: w ramach zapowiadanej modernizacji z parku Bródnowskiego miało zniknąć Gofrowo, zastąpione dwoma estetycznymi pawilonami kawiarnianymi. Najmniej kontrowersji budziły remont zbiorników wodnych i nabrzeży, budowa fontanny posadzkowej dla dzieci, remont małego placu zabaw i górki saneczkowej, montaż poidełek, wymiana ławek i koszy, montaż oświetlenia i monitoringu oraz oczywiście dodatkowe nasadzenia drzew i krzewów. Grupa protestujących przez kilka miesięcy oskarżała ówczesnego burmistrza Sławomira Antonika o chęć zniszczenia parku, po czym odbyły się wybory i... koalicja SM Bródno z PO została przy władzy w dzielnicy, dalej pracując nad remontem.
- Nie wiem, czemu część mieszkańców tak ostro protestowała przeciwko estetycznemu pawilonowi z kawiarnią - mówi urzędnik z ratusza przy Kondratowicza. - Może nie lubią kawy? Nie wszyscy muszą mieć taki sam gust.
Skończy się na remoncie stawu?
Póki co urząd dzielnicy pracuje nad rozpoczęciem remontu fontanny i wymiany niecki stawu. O umowę starają się cztery firmy, ale żadna z nich nie jest gotowa podjąć się zadania za mniej, niż 7,56 mln zł. Wysokie ceny i konieczność zaciśnięcia pasa podczas kryzysu gospodarczego sprawią, że na większe zmiany w parku Bródnowskim poczekamy jeszcze długo.
(dg)