Historyczny neon "Małgosia" znów zdobi plac Wilsona
wczoraj
Po latach nieobecności, jeden z najbardziej charakterystycznych symboli warszawskiego Żoliborza znów rozświetla plac Wilsona. Neon "Małgosia", który przez lata zdobił sklep w przyziemiu kamienicy przy ul. Toeplitza 2, wrócił na swoje pierwotne miejsce.
Kultowy neon powrócił na plac Wilsona dzięki zaangażowaniu zespołu Żabki, franczyzobiorcy Krzysztofa Liegmanna - prowadzącego dziś w tym lokalu sklep pod zielonym szyldem, artysty Marka Maciejczyka, Andrzeja Rzepnikowskiego ze studia Neon Styl oraz pracowników Archiwum Ośrodka Karta i przedstawicieli Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej - Żoliborz Centralny.
Dawny sklep, miłe wspomnienia
Kamienica, w której zawisł neon, to okazały budynek z okresu międzywojennego, wybudowany przez Warszawską Spółdzielnię Mieszkaniową.
Tego jeszcze nie było. Żoliborz ma swoją "patriotyczną" czcionkę
Już jest, czcionka pod nazwą "Bar Sady", która została odtworzona na podstawie historycznego kroju pisma z szyldu baru mlecznego "Sady" znajdującego się na Żoliborzu przy ulicy Krasińskiego. To projekt zrealizowany w ramach budżetu obywatelskiego, który zyskał poparcie 754 mieszkańców dzielnicy.
Jej architektura, nawiązująca do stylu art deco, wyróżnia się osiowością układu, wyrazistą bryłą, attykami oraz gzymsami. Projekt ten, będący kontynuacją idei WSM, stanowił krok w stronę bardziej funkcjonalnego i oszczędnego podejścia do formy, rezygnując z ozdobników na rzecz czystości wyrazu architektonicznego. Od początku istnienia budynku w przyziemiu mieściły się dwa lokale usługowe - apteka oraz sklep spożywczy. To właśnie w tym miejscu przez lata funkcjonował sklep WSS Społem "Małgosia", w latach 30. XX w. znany jako "Gospoda Spółdzielcza" - jedno z miejsc realizujących idee spółdzielczości, które były fundamentem działalności WSM.
"Małgosia" powróciła na plac Wilsona
Dziś, po blisko 20 latach przerwy, lokal przy ul. Toeplitza 2 znów tętni życiem a mieszkańcy mogą tu robić codzienne zakupy. Jednak to nie tylko kolejny punkt handlowy, bowiem dzięki staraniom Żabki, oraz franczyzobiorcy Krzysztofa Liegmanna, miejsce odzyskało swój dawny klimat.
- Kiedy tylko dowiedziałem się, że mogę prowadzić sklep właśnie w tym miejscu, od razu wiedziałem, że musimy przywrócić neon. To coś więcej niż szyld - to symbol miejsca, które wielu osobom kojarzy się z dzieciństwem, codziennymi zakupami, spacerami z dziadkami - mówi Krzysztof Liegmann. Żabka postanowiła wesprzeć pomysł przywrócenia historycznego neonu "Małgosia", który dla wielu mieszkańców stanowi ważny element lokalnej tożsamości. Odtworzenie go nie było łatwe - oryginał nie przetrwał, dlatego przez długi czas gromadzono dokumentację fotograficzną i techniczną. W projektowaniu neonu uczestniczył uznany artysta Marek Maciejczyk, który zaprojektował go, odtwarzając detale historyczne na podstawie archiwalnych zdjęć i relacji mieszkańców. Koszty realizacji tego projektu pokryła Żabka Polska.
Replika neonu na placu Wilsona
Za wykonanie repliki neonu odpowiadał Andrzej Rzepnikowski z renomowanej pracowni Neon Styl. - Cieszę się, że takie inicjatywy powracają i że klasyczne neony znów mają swoje miejsce w miejskim krajobrazie. To wierna replika neonu "Małgosia", oparta na archiwalnej dokumentacji. Został on wykonany ręcznie - każdy szklany element neonu uformowano w ogniu i wypełniono gazem szlachetnym, tak jak robiono to kiedyś. To prawdziwa sztuka, która zyskuje nowe życie - mówi Andrzej Rzepnikowski.
JR
.