Polacy wyprzedzają Czechów. Co się zmieniło? "Trochę wam tego zazdrościmy"
Jeszcze kilkanaście lat temu Polacy byli obiektem żartów pełnych stereotypów w Czechach. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Nasi południowi sąsiedzi coraz częściej patrzą na Polskę z uznaniem, a nawet zazdrością. Powód? Dynamiczny rozwój gospodarczy Polski w ostatnich latach, podczas gdy Czechy wydają się pozostawać w miejscu. O tym, czy rzeczywiście Polacy mają się lepiej niż Czesi, pisze Onet.
Ołomuniec, historyczna stolica Moraw, to miasto pełne zabytków, które często porównuje się do Krakowa. Jednak spacerując po jego ulicach, trudno nie zauważyć różnic. Cisza, spokój, brak korków i tłumów - to obraz, który wyłania się z wizyty w tym 100-tysięcznym mieście. Choć mieszkańcy mówią, że żyje im się dobrze, a tempo życia jest przyjemniejsze niż w większych miastach, to w tle pojawiają się problemy strukturalne. - U nas specjalnie nikt się nigdzie nie spieszy. Mam fajną pracę, pieniędzy mi wystarcza, ale nie mam aspiracji kupować mieszkania - mówi Onetowi Ivana, jednak porównanie z Polską, gdzie tempo rozwoju infrastruktury i gospodarki jest znacznie szybsze, budzi w Czechach mieszane uczucia.
Eksperci zauważają, że przez dekady Czechy były bardziej rozwinięte niż Polska, sytuacja zmieniła się jednak diametralnie. Polska zainwestowała miliardy w infrastrukturę drogową, budując autostrady i drogi ekspresowe, takie jak S3, która łączy Polskę z Czechami. Problem? Po stronie czeskiej droga kończy się w polu. Czesi, mimo wcześniejszych deklaracji, nie rozpoczęli budowy swojej części autostrady D11. - To symbol ich obecnych problemów z inwestycjami - mówi Onetowi Aleksander Kaczorowski, były zastępca redaktora naczelnego "Newsweek Polska" i tłumacz literatury czeskiej.
Czeski kanał CNN Prima News porównał z kolei średnie płace w Polsce i Czechach. Wynik? Polacy zarabiają więcej brutto, ale Czesi mają niższe podatki, co oznacza, że ich wynagrodzenie netto pozostaje konkurencyjne. Jak zauważa Bogdan Małecki, właściciel firmy działającej w Czechach, "statystyka może przekłamywać. Czesi zarabiają mniej, ale więcej zostaje im w kieszeni dzięki niższym podatkom".
Czesi zauważają, że Polska zrobiła ogromny cywilizacyjny skok. Pavel, mieszkaniec Ołomuńca, przyznaje: ""Kiedyś czuliśmy się od was lepsi. Dziś to my mamy wam czego zazdrościć". Wskazuje na polskie drogi, standardy w turystyce czy dynamiczny rozwój gospodarczy. - Skończyły się heheszki z Polski - dodaje.
Jednocześnie Czesi podkreślają, że w ich kraju wciąż są obszary, w których Polska może się uczyć. Jednym z nich jest komunikacja publiczna. Nawet najmniejsze czeskie wioski mają regularne połączenia autobusowe i kolejowe, co w Polsce wciąż pozostaje wyzwaniem.
Źródło: onet.pl