Paweł Fajdek zmienił swoje zachowanie. "Za dużo kłótni, pożarów do gaszenia"
- Za stary już jestem. Za dużo było kłótni, pożarów do gaszenia - mówi Paweł Fajdek w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Tym razem 35-latek nie krytykował wyników Plebiscytu "Przeglądu Sportowego", co często robił w przeszłości.
To Paweł Fajdek był jedną z osób, które najgłośniej zgłaszały krytyczne uwagi do wyników plebiscytu na Sportowca Roku. Ale tym razem pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem postąpił inaczej.
- Za stary już jestem. Za dużo było kłótni, pożarów do gaszenia. Dziecko mi dorasta i nie chcę, żeby miała problemy. Córka niedługo skończy 10 lat, a w tym wieku "łebki" są już bezlitosne - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. - Tak to już w życiu jest, że ma się i sprzymierzeńców, i wrogów. Nieważne, w jakim temacie się wypowiadamy, zawsze znajdzie się ktoś, komu się to nie spodoba. Natomiast sposób wypowiadania swoich opinii można zmienić na taki, by większość ludzi mogła to zrozumieć. Po co strzelać na oślep, skoro można posłać całą seryjkę w jeden punkt?
Wiele przykrych wiadomości dostawała żona Pawła Fajdka. - Nie, przygotowywałem ją na to. Spotykała się z tym niejeden raz, natomiast czasami były takie "hardkory", że trzeba było ich upublicznić albo bezpośrednio się do nich odezwać. Niezależnie od tego, jakim jest się człowiekiem, trzeba się szanować. To strasznie słabe, gdy ludzie piszą takie obrzydliwe rzeczy.
Sportowcem Roku 2024 została Aleksandra Mirosław. Drugie miejsce zajęła Natali Bukowiecka-Kaczmarek, a trzecie Wilfredo Leon. Na dalszych miejscach znaleźli się Iga Świątek, Bartosz Zmarzli, Daria Pikulik, Julia Szeremeta, Robert Lewandowski, Klaudia Zwolińska i Ksawery Masiuk.
Źródło: przegladsportowy.onet.pl