Kto trzęsie ARP? Menedżerowie z polityką w CV
Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) to miejsce, gdzie karierę robi wielu byłych polityków Koalicji Obywatelskiej. Michał Dąbrowski, prezes ARP, przyznaje do współpracy z wiceministrem aktywów państwowych Robertem Kropiwnickim. Wśród menadżerów i kierowników spółek z grupy ARP znajdują się osoby, które wcześniej startowały w wyborach z list PO i KO - czytamy w Business Insider Polska.
Zatrudnienie byłych polityków w państwowych spółkach budzi pytania o transparentność procesów rekrutacyjnych i kompetencje osób obsadzających kluczowe stanowiska. Wiele z tych osób po przegranych wyborach znajduje zatrudnienie w spółkach związanych z ARP, co może wskazywać na powiązania polityczne wpływające na decyzje kadrowe.
Andrzej Sadowski, po nieudanej kampanii wyborczej, został prezesem Kopalni Soli Kłodawa. Krzysztof Bryłka, były szef Nowoczesnej we Wrocławiu, obecnie zasiada w zarządzie Dozamelu. Norbert Mastalerz, po przegranych wyborach na prezydenta Tarnobrzega, został szefem ARP w tym mieście - czytamy w Business Insider Polska.
Spółki z grupy ARP twierdzą, że procesy rekrutacyjne były przeprowadzone zgodnie z procedurami. Ministerstwo Aktywów Państwowych podkreśla, że nie ma bezpośredniego wpływu na decyzje kadrowe w spółkach ARP, ale pracuje nad poprawą standardów korporacyjnych.
Michał Dąbrowski w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" mówił o współpracy z Robertem Kropiwnickim i założeniach dotyczących roli ARP w transformacji energetycznej gospodarki.
Minister aktywów Jakub Jaworowski zareagował na publikacje medialne, odwołując prezesa Totalizatora Sportowego. Wskazuje to na możliwe zmiany w polityce kadrowej spółek państwowych.
Nowy zarząd ARP po audycie zawiadomił prokuraturę o możliwych nieprawidłowościach za czasów poprzednich władz. Byli wiceprezesi odpierają zarzuty, a łączna kwota zidentyfikowanych naruszeń sięga 415 mln zł.
Źródło: businessinsider.com.pl